Na razie fotki z aklimatyzacji, potem się nie dały sfotografować.
Samica jest boska- ta czerwień na brzuchu wymiata.
(18-05-2014, 18:22 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Oby się ładnie tarły
Myślę że już są chętni na młode
Sam się pisze
na jeden gatunek, a może dwa
.
Oby się dobrze chowały
Pamiętam jak przyjechały to też byłem zszokowany czerwienią samiczki (uwzględniając stres transportowy, przebywanie w worku itp). Poza tym były zdecydowanie mniejsze i sporo u mnie urosły ;-)
BTW jakby ktoś chciał je jeszcze to jedną parkę mam ;-)
Pokazują się już trochę śmielej, niestety samiec coś goni samicę i chyba muszę je rozdzielić na kilka dni.
Przez tą ich skrytość właśnie mam problem z doglądnięciem samicy. Cały czas liczę, że jest to jakiś "super red" osobnik.
A ten "super red" osobnik to na pewno samiczka? a nie samiec z obgryzionym końcem pł.grzbietowej?
Czekam na identyfikację.
Żadnej płetwy obgryzionej nie ma.
Z dwojga złego... W razie czego zostaniesz z dwoma odmianami barwnymi sacrimontis
. Imho to względnie dobrze- skompletujesz i będziesz miał 2 różne parki
Ale żeby nie zapeszać- mam nadzieje, że to jednak samiczka