Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Red Head Tapajos - problem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Hej, 

widzę u siebie dziwne zachowanie g. Red Head - ryby są jakieś pobudzone a u jednej z nich widoczne zapadniecię się ciała tuż za głową - widoczne na filmie:

http://youtu.be/IaIYDeNMV3M

Od czasu do czasu ryby próbują się ocierać o korzenie i mają jakby drgawki.

Pozostałe ryby w zbiorniku normalnie żerują.

Parametry wody: Ph 6.8, GH 8, KH 3, NO2 0, NO3 0 temp27
Akwarium znane na forum jako Rio Arturo
Woda podmieniana co 10-12 dni. Woda stoi conajmniej 24 h z dodatkiem zakwaszacza humusowego.

Pozostałe ryby zachowują się normalnie

I jeszcze fotka wspomnianego Red Head`a :

[attachment=14820]

Co to może być ?

Czekam na ewentualne pytanie pomocnicze.

Z góry dzięki
Jak bym wiedział to  bym Ci odpowiedział Tongue Są inni którzy pewnie coś wiedzą ale się nie wypowiedzą Wink Dalej fachowcy doradźcie chłopu.
Rybcie wyglądają jakby się chciały wydostać z tego zbiornika.
Drgawki, ocieranie- próbują sie pozbyć pasożytów zewnętrznych.
Jakie akwa/wielkość/ skąd ryby ? ile czasu w akwa? kwarantanna tak zapytam była?
Jak dostaniesz - Dactymor, ale wcześniej lepsze fotki ryb daj.
Ryby mam juz rok czasu. Ostatnio doszedł L200 ponoć po kwarantannie. Ale sporadyczne ocieranie się o przedmioty lub piach było już wcześniej - więc jego raczej nie podejrzewam. Jakieś 3-4 tygodnie temu było przemeblowanie drewna co wiązało się z dość mocnym przemieszaniem piachu - może to jest przyczyną (strzelam). Ponoć wszystkie ryby mają zawsze jakieś pasożyty tylko zwiększona inwazja zaczyna dokuczać ?????. Akwarium 900l 250x60x60. Postaram się o jakies lepsze foty.

...

Jest zdjęcie

[attachment=14847]
I jeszcze jedno :

[attachment=14848]
Jak mantrę trzeba powtarzać! Każda wpuszczana ryba powinna przejść kwarantannę i aklimatyzację w oddzielnym zbiorniku. Nie da się łączyć ryb o różnej "biologii" bez zachwiania równowagi w zbiorniku ogólnym. Pojawiają się z obcymi rybami nowe szczepy bakterii, pierwotniaków i innych organizmów, które zaczynają walczyć pomiędzy sobą w nowych warunkach. To prowadzi do ich namnażania się i chorób ryb. 

Wprowadziłeś z nową ryba, nową biologię do zbiornika i to jest tego efekt! A teraz mantra, którą napisałam powyżej : Każda wpuszczana ryba powinna przejść kwarantannę i aklimatyzację w oddzielnym zbiorniku.


Zwróć także uwagę co napisałeś cytuję: Parametry wody: Ph 6.8, GH 8, KH 3, NO2 0, NO3 0 temp27

Czy wg Ciebie wszystko jest ok?

Podmieniasz teraz wodę? Prowadzisz jakieś działania poprawiające kondycje ryb?

Marta
Tak, Tak, Tak - zgadza się kwarantanna potrzebna - ale zaufany sprzedawca, nigdy nic się nie działo i tym razem zaryzykowałem - moja wina - pomimo wszystko ostrożność wskazana. Ale stało się. Żal za grzechy nie poprawi samopoczucia ryb - trzeba im pomóc.

Podmiana wody dzisiaj - stoi przygotowana od wczoraj. Podmiany robię dość regularnie - taki dobry nawyk z czasów kiedy miałem akwarium roślinne.

Planuję kolejną ponadplanową podmianę za 2 dni.

Co z tymi parametrami ? Co jest nie tak ? 

Artur
Marta, myslę, że wielu z nas ma ten problem, ja również - jak ta kwarantanna ma wyglądać? Mogłabyś po krótce opisać ja ta kwarantanna miałaby wyglądać? Ja mam takie pytania:

1. Jak długo miałaby trwać?
2. Jaka woda? Dojrzała z docelowego zbiornika, czy dajemy nową wodę i czekamy aż dojrzeje, cykl azotowy, itd?
3. Czy w czasie kwarantanny coś podajemy? Witaminy, coś "profilaktycznie"?

W p. 2, jeżeli ,miałby być to zbiornik z nową wodą, to o zakupie ryb trzeba byłoby pomyśleć odpowiednio wcześniej. Nie oszukujmy się, wielokrotnie odbywa się to szybciej.

Jeżeli jest to opisane już na forum, to przepraszam za powtórkę, ale chciałbym mieć to spisane w jednym miejscu.

Dzięki
Kwarantanna nigdy nie zaszkodzi - to fakt ! Ale są ryby-nosiciele pasożytów, chorób, które chorować nie będą i żadnych objawów w zbiorniku kwarantannowym nie zdradzą przez nawet 2 miesiące. Dopiero po wpuszczeniu do ogólnego sprawa może wyjść na jaw. Więc 100% pewności nie ma. 

Jeszcze chciałem dodać jedną informację odnośnie moich ryb. Zanim zaczęło się coś dziać ryby normalnie się zachowywały. Od czasu do czasu któraś tam się gdzieś otarła i normalnie jadły. Teraz one nie jedzą tylko żrą jak zwierzęta trzymane w chlewikach po tygodniowej głodówce. Czy to normalne ?
To już drugi przypadek na forum w ostatnich tygodniach kiedy ryby po wpuszczeniu zbrojników łapią jakiegoś syfa.

-> http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=4031

Nie braliście czasem z tego samego źródła?
Stron: 1 2 3 4