24-01-2014, 23:43 PM
Witam, ostatnio dość często czytam wątki traktujące o rybach z odłowu. Argumenty za i przeciw wypadają jak z rękawa.. Poniżej przedstawię jeden ZA kupnem takich ryb.
Zaczęło się jak zawsze...telefon do arsika i już wiem że będę miał nowe satanoperki.. Ryby przyjechały z Brazyli i zostały odłowione z rzeki Rio Para (mniejszej rzeczki przy ujsciu rzek Araguaia oraz Tocantins w pobliżu miasta Belem)
Ponieważ zamawiane ryby były jeszcze młode, przygotowałem 300L akwarium. Denerwowałem się jak "młody" gdy otwierałem pojemnik z rybami..W końcu będę miał nowe odmiany/gatunki satanoperek. Ze zdjęć przesłanych przez Artura wiedziałem że będa to ryby z plamami na policzkach. Po wpuszczeniu do zbiornika ryby rozpłyneły się i zachowywały w miarę spokojnie. Przez kilka pierwszych dni "oswoiły" się nieco i zaczęły odważnie penetrować całe akwarium. Wówczas stało się coś nieoczekiwanego... U jednego z osobników zauwazyłem brak owych plam na polikach. Co więcej odstawał on nieco od innych ryb. W ciągu kilku następnych miesięcy różnice stały się jeszcze bardziej widoczne i moje zainteresowanie tym faktem wzrosło. Po kilku telefonach Artur przesłam mi jeszcze dwa malutkie osobniki bez plam które znalazł u siebie. I razem z dwoma które dotarły do mnie kilka tyg. temu - mam stadko 5 szt. nieznanych mi satanoperek Właśnie to pociąga mnie w rybach z odłowu najbardziej...nigdy niewiadomo co zostało złapane w sieci poławiaczy i niekiedy można otrzymać niespodziankę taką jak ja.. Pozdrawiam wszystkich i powodzenia w "łowach"..
Poniżej zdjęcie moich satanoperek oraz jedno zdjęcie z Hurtowni akwarystycznej u naszych zachodnich sąsiadów pokazujące jakie niespodzianki można tam spotkać..
[attachment=13579]
[attachment=13580]
[attachment=13581]
Zaczęło się jak zawsze...telefon do arsika i już wiem że będę miał nowe satanoperki.. Ryby przyjechały z Brazyli i zostały odłowione z rzeki Rio Para (mniejszej rzeczki przy ujsciu rzek Araguaia oraz Tocantins w pobliżu miasta Belem)
Ponieważ zamawiane ryby były jeszcze młode, przygotowałem 300L akwarium. Denerwowałem się jak "młody" gdy otwierałem pojemnik z rybami..W końcu będę miał nowe odmiany/gatunki satanoperek. Ze zdjęć przesłanych przez Artura wiedziałem że będa to ryby z plamami na policzkach. Po wpuszczeniu do zbiornika ryby rozpłyneły się i zachowywały w miarę spokojnie. Przez kilka pierwszych dni "oswoiły" się nieco i zaczęły odważnie penetrować całe akwarium. Wówczas stało się coś nieoczekiwanego... U jednego z osobników zauwazyłem brak owych plam na polikach. Co więcej odstawał on nieco od innych ryb. W ciągu kilku następnych miesięcy różnice stały się jeszcze bardziej widoczne i moje zainteresowanie tym faktem wzrosło. Po kilku telefonach Artur przesłam mi jeszcze dwa malutkie osobniki bez plam które znalazł u siebie. I razem z dwoma które dotarły do mnie kilka tyg. temu - mam stadko 5 szt. nieznanych mi satanoperek Właśnie to pociąga mnie w rybach z odłowu najbardziej...nigdy niewiadomo co zostało złapane w sieci poławiaczy i niekiedy można otrzymać niespodziankę taką jak ja.. Pozdrawiam wszystkich i powodzenia w "łowach"..
Poniżej zdjęcie moich satanoperek oraz jedno zdjęcie z Hurtowni akwarystycznej u naszych zachodnich sąsiadów pokazujące jakie niespodzianki można tam spotkać..
[attachment=13579]
[attachment=13580]
[attachment=13581]