Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Dobre pytanie
Zamówiłem sobie stadko łowców ;P
Ryb jest naprawdę masa
Popytaj w zoologicznych z muszlowcami nie powinno być problemów, jeżeli chodzi o oddawanie
Jako łowcy miały być Paracyrichromisy. Niestety okazały się już za małe
Znam ten - poniekąd - ból za dużej ilości młodych. Mam księżniczki ><"
Duża ilość młodych ryb (zwłaszcza F1) nie jest niczym złym, ale niestety na rybę musi być popyt, a takie ryby jak muszlowce to raczej popytu nie ma dużego- to ryby dla pasjonatów, a nie typowych Kowalskich
.
Trochę aktualności z ostatniej chwili. Młode exLamprologus caudopunctatus opanowały calutki zbiornik. Każda muszelka, szczelina w skale znalazły właścicielki, które kopią, czyszczą i "kłócą się" między sobą. Pozostałe, dla których miejsca brakło pływają w toni razem z Paracyprichromis brieni. Natomiast dorosłe muszlowce spokojnie pływają po akwarium kontrolując poczynania młodzieży. A co u Paracyprichromisów? Samce intensywnie pilnują własnych kamieni, jednemu nawet udało się odbyć tarło z jedną z samic.
Potrzebuje pomysłu na obsadę, która zastąpi moją tanganikę. Co najważniejsze musi przyciągać wzrok widzów, spokojnie funkcjonować na twardej wodzie. No chyba, że realne jest zakwaszenie ok 300 litrów przy pomocy armaty torfowej. No i co jest niezwykle ważne muszą to być gatunki "chodliwe", które w szybki sposób można dać do sklepów bez wyrzutów sumienia, że tam źle skończą, bo nikt ich nie kupi. Kiedyś myślałem nad malawi np saulosi, a może pielęgnice z CA?
Realne jest ale później cotygodniowe podmiany to moim zdaniem są zbyt czasochłonne używając armatki. Mam akwa 200l, używam armatki ale chyba z tego zrezygnuję i zmienię obsadę na taką, której będzie odpowiadała kranówka bo niestety nie mogę poświęcać aż tyle czasu na utrzymywanie odpowiednich parametrów dla ryb z BW. Może też skorzystam z tego co Ci tutaj forumowicze poradzą. Celował bym w CA bo ciekawsze jak dla mnie.
Mnie też jakoś tak ciągnie do CA już od pewnego czasu
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11