05-04-2014, 17:15 PM
29-05-2014, 19:26 PM
Trochę zarosło na chwile obecna zamieszkuje tutaj tylko 1m/1f betta
[attachment=16179]
[attachment=16179]
03-06-2014, 20:39 PM
Nawet, nawet Co to za chwast ci się tak rozrósł? Super by wyglądało z częścią nadwodną, jakieś paprotki, skrzydłokwiaty...
06-06-2014, 17:21 PM
Sam chciałbym wiedzieć co to za chwast rośnie jak szalony. Będę chciał go zamienić na jakąś paprotkę i Hygrophila sessiliflora. Bojki nic nie działają więc i piskorki jakieś z czasem dokupie w zoologu mam u siebie Black Kuhli i zwykłe Pangio kuhlii które ładniejsze waszym zdaniem? Po ostatniej przecince i wymianie korzeni wygląda tak:
[attachment=16300][attachment=16301]
[attachment=16302]
[attachment=16300][attachment=16301]
[attachment=16302]
07-06-2014, 18:42 PM
Więcej krypci proszę Jest fajnie, choć jak wspominałam wcześniej super by było z częścią nadwodną Moim zdaniem możesz brać śmiało zwykłe P. kuhlii. Nie myślisz czasem by zamiast zwykłych bojków dać tu dzikusy?
Killifish
07-06-2014, 21:24 PM
Seven, owe zwykłe P. kuhlii to rarytas
Dostępne w handlu i tak określane ryby, to Pangio semicincta.
Dostępne w handlu i tak określane ryby, to Pangio semicincta.
08-06-2014, 01:52 AM
Fajnie że się komuś podoba mi ciągle czegoś brakuje a co do części nadwodnej czekam aż coś wyrośnie ^^ Bojki dzikie może kiedyś jak się druga połówka do nich przekona.
Wujaszku a jak te Pangio semicincta odróżnić od tych rarytasów. Da się jakoś iść do zoologa i gołym okiem czy "badań" potrzeba?
Wujaszku a jak te Pangio semicincta odróżnić od tych rarytasów. Da się jakoś iść do zoologa i gołym okiem czy "badań" potrzeba?
08-07-2014, 18:35 PM
Nowi mieszkańcy sztuk 6. Na razie fotki ze "słoika" aklimatyzacja. Killjiszu czy to są zwykłe Pangio semicincta a może P. kuhlii ?? Bo nie napisał wujaszek jak je odrużnić
[attachment=16701][attachment=16702]
[attachment=16701][attachment=16702]
Killifish
15-07-2014, 22:04 PM
Proszę mi pisać PW jak się mnie o coś prosi, bo kurcze nie ogarniam wszystkiego
Tak jak dziś Tomek zrobił w wątku z prętnikami i gurami.
Pawle, to są Pangio semicincta kundelos sklepos
P. kuhlii to rarytasy z Jawy.
[attachment=16850]
Postaram się coś maznąć na ten temat szerzej, bo mam praktycznie gotowy artykuł o wszelkich Pangio.
Teraz jednak kończę o bettasach, bo mam termin na jutro, a tu jakiś Pangio a to Trichogaster
Tak jak dziś Tomek zrobił w wątku z prętnikami i gurami.
Pawle, to są Pangio semicincta kundelos sklepos
P. kuhlii to rarytasy z Jawy.
[attachment=16850]
Postaram się coś maznąć na ten temat szerzej, bo mam praktycznie gotowy artykuł o wszelkich Pangio.
Teraz jednak kończę o bettasach, bo mam termin na jutro, a tu jakiś Pangio a to Trichogaster
15-07-2014, 22:31 PM
Dziękuje bardzo za odpowiedz chociaż moje serce kolejnego kundelos może nie wytrzymać ;( Co do tych prawdziwych Pangio to chyba nikła szansa aby dostać jakiekolwiek. Artykuł oczywiście będzie wyczekiwany prze zemnie jak i reszta tych nie opublikowanych jeszcze
Co tyczy się jednak moich "wężyków" pierwsze dwa/trzy dni nie pływały wcale. Trzymały się razem w jednym rogu akwa przy przedniej szybie. Jedynie w nocy jak podglądałem je latarką to widziałem że zmieniły położenie, rano o dziwo znowu wszystkie w tym samym miejscu. Już myślałem że coś zrobiłem nie tak że za krotka aklimatyzacja, ryby kupiłem chore itp.
Nagle przyszedł dzień karmienia betta żywą arterią, oczywiście Pangio nawet nie zwróciły uwagi bo betta za szybko wyłapały całe papu. Następnie zabrałem się za "karmienie" ślimaków ( czasem dostają jakieś tabsy itp) i nagle ku mojemu zdziwieniu Pangio ruszyły jakby ktoś na mecie strzelił z rewolweru dając znak do startu Najpierw jeden wyszukał kawałek tabletki przyssał się i zaczął skrobać już zanim ślimaczyła się helenka pomyślałem biedny się nie naje jak taka "krowa" siądzie na tym. I tu kolejne moje zdziwienie Pangio odganiał i helenkę i bojki które próbowały zaglądać co to tam spadło z nieba. Po chwili do ślimaczyła się reszta ślimaków oraz Piskorków i zaczęła się "wojna" przepychanki i podkopywanie ślimaków. Oczywiście ślimaki szczelnie zakryły cała tabletkę i dla "wężyków" nie za wiele zostało. W każdym razie te obserwacje - chęć wydarcia kawałka dla siebie choćby okruszka były super.
Całość mam nagraną w kilku częściach ale nie mogę tego przerobić żeby pokazać może kiedyś mi się uda
Na razie tyle z moich obserwacji może komuś się przyda a może ktoś ma własne to zachęcam do podzielenia się nimi tutaj
Co tyczy się jednak moich "wężyków" pierwsze dwa/trzy dni nie pływały wcale. Trzymały się razem w jednym rogu akwa przy przedniej szybie. Jedynie w nocy jak podglądałem je latarką to widziałem że zmieniły położenie, rano o dziwo znowu wszystkie w tym samym miejscu. Już myślałem że coś zrobiłem nie tak że za krotka aklimatyzacja, ryby kupiłem chore itp.
Nagle przyszedł dzień karmienia betta żywą arterią, oczywiście Pangio nawet nie zwróciły uwagi bo betta za szybko wyłapały całe papu. Następnie zabrałem się za "karmienie" ślimaków ( czasem dostają jakieś tabsy itp) i nagle ku mojemu zdziwieniu Pangio ruszyły jakby ktoś na mecie strzelił z rewolweru dając znak do startu Najpierw jeden wyszukał kawałek tabletki przyssał się i zaczął skrobać już zanim ślimaczyła się helenka pomyślałem biedny się nie naje jak taka "krowa" siądzie na tym. I tu kolejne moje zdziwienie Pangio odganiał i helenkę i bojki które próbowały zaglądać co to tam spadło z nieba. Po chwili do ślimaczyła się reszta ślimaków oraz Piskorków i zaczęła się "wojna" przepychanki i podkopywanie ślimaków. Oczywiście ślimaki szczelnie zakryły cała tabletkę i dla "wężyków" nie za wiele zostało. W każdym razie te obserwacje - chęć wydarcia kawałka dla siebie choćby okruszka były super.
Całość mam nagraną w kilku częściach ale nie mogę tego przerobić żeby pokazać może kiedyś mi się uda
Na razie tyle z moich obserwacji może komuś się przyda a może ktoś ma własne to zachęcam do podzielenia się nimi tutaj