Ja mówię o normalnej odmianie:
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=1754
Albinotyczne są ślepe bo w naturze mieszkają w jaskiniach (np. głęboko w cenotach), i są powszechnie dostępne.
Jeżeli chodzi o karmienie pielęgnic razem z nimi to nie ma problemów, po prostu trzeba dawać więcej żarcia. W 400 litrach młodych długo z nimi nie utrzymasz, ale to czasem zaleta, o czym sam wiesz
Ja mam w 450 litrach 8 czy 9 sztuk i to jest optimum - ruch w akwarium jest, ale nie ma ich "wszędzie". Pływają bardzo zgodnym stadkiem. Polecam
Filas pisał, że zachowują się ZUPEŁNIE inaczej niż zwinniki.
Narobiles mi smaka na te Astyanaxy bede musial sie rozejzec a co do mlodych pielegnic to szczeze mam juz dosc
wiec nie bede zalowal .
PiotrzeK jaka jest roznicy miedzy moimi zakupionymi pod nazwa Hyphessobrycon anisitsi a twoimi astyanaxami ?
to moje
To są dwa różne rodzaje ryb. Jedne występują w niemalże całej Ameryce łacińskiej (Astyanax) a zwinniki mają znacznie bardziej ograniczony obszar występowania. Astyanaxy są bardziej żarłoczne, rosną większe (podobno ponad 10cm) i są ogólnie inne
No i potrafią sobie radzić z pielęgnicami z CA, a zwinniki niekoniecznie, o czym pisał na forum filas.
Dziekuje ze powiedziales mi duzo ciekawych rzeczy (ktore juz wiem
) chodzilo mi bardziej o roznice w wygladzie
poza tym ze napisales ze "sa ogolnie inne"
LOL.
Poza różnicą wielkości, Astyanaxy mają bardziej tępo zakończoną głowę (zaokrągloną; głowa zwinnika lepiej wpisuje się w trójkąt), wstęga boczna jest bardziej rozciągnięta, u podstawy płetwy ogonowej nie "rozlewa" się tak jak u zwinników, jest tylko ciemniejsza. Płetwy mają delikatniejsze barwy, ale wyraźniejszy jest ten biały pierwszy promień płetwy odbytowej. Za młodu (tu nie mam porównania ze zwinnikami) ten zielonkawo-niebieski połysk na ciele jest dość mocno widoczny.
To chyba tyle z tych rzeczy, które widać "na oko", różnice w anatomii też na pewno występują, ale w sklepie CI się nie przydadzą
W moim domku Mikolaj zawital w tym roku troche szybciej
nowy kubelek juz podlonczony
Czy to sa dzikie molinezje ? I czy moglbym je polaczyc u siebie? Nie beda klucic sie z mieczami?
Daj ta fotkę do działu identyfikacja ale nie jest to przypadkiem Poecilia mexicana? Gdzie je spotkałeś? Wyglądają na ładne rybeńki
Widzialem takie w sklepie fota jest z innego forum ale teraz mam inne zmartwienie
Tak jak mowiliscie C.sajica dobiera sie chyba z zebra w pare i jesli moje obawy sie potwierdza w nowym akwa powstanie SA
albo wyleci jakas para z obecnych pielegnic, tylko czy para ktora zostanie znow sie polubi ?