(14-07-2014, 14:54 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Właśnie dostałem wiadomość, że cała moja grupa C. lateralis odmiany akwariowej dotarła dziś do duandra, czyli trafiły w dobre ręce Na ich miejsce w 180tce obok Xenoophorusów zamieszkały dwie pary C. lateralis "Ojo de Agua de Los Berros", które dotychczas kisiły się w pustych 60 l.
Podziękowania dla Tomka za transport ryb
Potwierdzam. Cała rodzinka jest już w moim akwarium. Na razie trafiły do zbiornika "aklimatyzacyjnego", za jakiś czas, jak już będę pewny, że jest im dobrze, trafią do większego zbiornika. A docelowo będą mieszkały w jednogatunkowej 250-ce.
Piotrek przez telefon już słyszał mój entuzjazm. Jeszcze raz dziękuję za fantastyczne rybki.
Sagi ciąg dalszy nastąpi...
pozdrawiam
Andrzej
Fajnie, że ryby trafiły w dobre ręce.
W temacie characodon lateralis, uprzejmie donoszę.
Rybki maja się bardzo dobrze. Całkowicie zatraciły nieśmiałość, zrobiły się wręcz ciekawskie. Jak tylko ktoś się zbliży do akwarium to meldują się całym stadkiem przy przedniej szybie. Niestety gdy podchodzę z aparatem to pokazują mi tylko ogony.
Apetyt im dopisuje, wcinają wszystko co wrzucę do wody.
Wybaczcie brak zdjęć, ale coś mi nie pozwala skutecznie dodawać załączniki.
I dodatkowa informacja dla Piotrka, samiczki odbudowują masę.
pozdrawiam
Andrzej
Żeby dały radę z pielęgnicami to bym nawet chwili nie czekał
: super, bez Xenoophorusów wszystkie, włącznie z samcami, powinny wyglądać doskonale
i reszta zainteresowanych: Niestety, to nie są ryby, które można trzymać z innymi, choć jak widać Characodony są delikatniejsze. X.captivus to taka miniaturowa ameka
są bardzo ruchliwe.
Coś jeszcze zostało czy duandr wszystko wziął?
Spokojnie. Cel nadrzędny jest taki, żeby je rozmnożyć i rozpowszechnić.
KB,
Tak jak już pisałem - całe stadko X. captivus - oddam w dobre ręce
Na wydaniu czy do wydania ?