Hej mam do was pytanko, czy da radę do tej mojej 160L (100x40x40)dodać parkę większych ale b. spokojnych pielęgnic?? Przypominam że baniaczek zasiedlają M. ramirezi. Tak myślałam żeby zostawić sobie dobraną parkę ramek, oddać 2 niesparowane samczyki i dołożyć parkę jakiś spokojnych pielęgnic.
Parametry wody mam takie:
pH- 6,5
gh-4-5
NO3- 0
Co o tym myślicie ?? Łączył ktoś z was kiedyś M. ramirezi z większymi pielęgnicami ??
Ja spokojne, to może Leatacara dosrsigera, albo L. curviceps?
Laetacara dosrsigera Te mi się podobają, ale nie wiem jak będzie z dostępnością w Łodzi. Jeszcze jakieś propozycje ??
Co myślicie o Cleithracara maronii?? To chyba też raczej spokojne rybki.
Ale nie podczas tarła.
U mnie agresja parki podczas tarła była rozłożona na 5 pozostałych (również dużych) akar, a te i tak były mocno pokiereszowane.
L. dorsigera widzialem kiedys na allegro i były właśnie z Łodzi
Sol. Tak naprawdę nie ma "spokojnych pielęgnic". To semantyczne nadużycie.
Chodziło mi bardziej o takie pielęgnice które będą żyły w zgodzie z moją parką np jakieś które w środowisku naturalnym występują razem z nimi. Parka wybrała sobie jako swój rewir korzeń który znajduje się z lewej str. baniaczka i tak naprawdę raczej trzymają się swojego terytorium. Na prawą stronę będę dokładała jeszcze jeden korzeń dzięki czemu powstanie 2 rewir, a na środku jest duży korzeń który by rozgradzał oba terytoria od siebie.
Widziałam wiele wątków w których M. ramirezi były łączone z różnymi pielęgnicami ale wiem że dużo zależy od charakteru danej ryby a jak wiadomo każda ma swój własny charakterek.
(17-03-2013, 19:55 PM)Christo napisał(a): [ -> ]Sol. Tak naprawdę nie ma "spokojnych pielęgnic". To semantyczne nadużycie.
Są spokojne do momentu tarła
Chociaż Laetacary są z tych spokojniejszych
Dobre dla flegmatyków
Przynajmniej curvicepsy...
(17-03-2013, 18:55 PM)sol88 napisał(a): [ -> ]Laetacara dosrsigera Te mi się podobają, ale nie wiem jak będzie z dostępnością w Łodzi.
Właśnie dzisiaj na Starcie stał facet, który je miał. Jest on stałym sprzedawcą na Starcie, bywa tam co dwa tygodnie. Z reguły ma apistogramma ze swojej hodowli. Dzisiaj miał różwnież L. dorsigera, mówił mi, że L. curviceps ma też i wkrótce będą na sprzedaż.
Czyli rozumiem że dodanie większej pielęgnicy do mojej parki M. ramirezi nie jest dobrym pomysłem?? Chyba że te akary wiśniowe lub cętkowane. Szkoda bo w sumie wizualnie najlepiej podobają mi się jednak Cleithracara maronii. Tak to już bywa że apetyt rośnie w miarę jedzenia, i jak tak sobie siedzę i patrzę na to moje akwarium to pomyślałam że fajnie by wyglądała większa rybka. Jednak postaram się kierować rozsądkiem
i dla świętego spokoju zostanę przy samych ramkach. Ehh sobie wybrałam te ciapowate ramirezki
hahaha.