Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Rozszczepiona płetwa grzbietowa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Siemacie.
Jak do tej pory, mimo że w akwariach pływały dość agresywne pielęgnice, problem mnie nie dotyczył.
Teraz jednak nadszedł ten czas Wink
Jedna z ryb ma rozszczepioną płetwe grzbietową, jest ona "rozdarta'miedzy promieniami na dwie części.
Pytanie proste: czy płetwa powróci do dawnego wyglądu ?
Dzięki i pozdrawiam
Wg mnie powinno wszystko wrócić do normy. Płetwy się regenerują. Kwestia, aby rybka miała spokój. Przy agresywnych okazach takie "urazy" to norma.
Jeżeli cały promień nie jest wygryziony to odrośnie, miałem kiedyś samicę Akary pomarańczowopłetwnej, którą dostałem bez 3 i 5 promienia płetwy grzbietowej począwszy od głowy, nigdy jej to nie odrosło ale w tym przypadku dodawało jest to uroku, wyglądała przekomicznie. Smile
(10-03-2013, 18:02 PM)HOLSON napisał(a): [ -> ]Jeżeli cały promień nie jest wygryziony to odrośnie,

Nie, promienie sa wszystkie. Rozszczepiona jest błona między promieniami, Płetwa składa się jakby z dwóch. Niestety nie jest to ubytek błony tylko rozwarstwienie po całości - od końca płetwy aż do grzbietu wzdłuż promienia.
Rozwarstwienia/rozerwania lubią nie zarastać same z siebie(co innego, gdy jest to ubytek). Można próbować uciąć kawałek skalpelem, ale nie jest to gra warta świeczki, można bardziej zaszkodzić rybie(jeśli nie ma się wprawy).
U mnie jedna Satanoperca nie ma od małego i tak jej zostało. Ale nie wiem czy było to uszkodzenie, czy tak już miała od "urodzenia" Smile