Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Pomacea diffusa zwana Ampularią
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Ślimaczana prohibicja.
No to powinni też zakazać posiadania żółwi czerwonolicych bo pełno ich we Wrocławiu w fosie miejskiej... Co oni nie wymyślą... O.o
(15-01-2013, 22:51 PM)mei napisał(a): [ -> ]No to powinni też zakazać posiadania żółwi czerwonolicych bo pełno ich we Wrocławiu w fosie miejskiej... Co oni nie wymyślą... O.o
na pewno jest zakazana sprzedaż Chrysemys scripta elegans/ Trachemys scripta elegans. Jest nawet punkt zbierania takich żółwi Wink
ja z kolei szukając w necie różnych porad na temat zwalczania cyjanobakterii znalazłem informację, że właśnie ampularie chętnie je zjadają.
Na jednym z forów akwarystycznych pewien użytkownik opisywał jak do swojego 600l akwarium zdominowanego przez sinice wpuścił kilkaset tych ślimaków, które wyjadły mu wszystkie plechy w ciągu jednej doby.
Rozporządzenie dotyczące gatunków inwazyjnych weszło już jakiś czas temu w życie, teraz (o ile ktoś wcześniej nie zarejestrował), aby posiadać takie zwierze trzeba wystąpić do GDOŚ o pozwolenie. To tak a propos żółwi ozdobnych (choć inne zwierzęta i rośliny również są na tej liście).
http://www.gdos.gov.pl/Articles/view/190...tunki_obce

Swoją drogą, to młodych czerwonolicych się do UE już od jakiegoś czasu nie importuje.

Killifish

"2012/697/UE:
★ Decyzja wykonawcza Komisji z dnia 8 listopada 2012 r. w odniesieniu do środków zapobiegających wprowadzaniu do Unii i rozprzestrzenianiu się w niej rodzaju Pomacea (Perry) (notyfikowana jako dokument nr C(2012) 7803)"

czytamy w niej:
"(3) Z uwagi na ryzyko rozprzestrzeniania się określonego organizmu na pola i cieki wodne oraz brak mniej ograniczających środków skutecznego zwalczania zagrożenia, jakie stanowi ten organizm, należy zakazać wprowadzania do Unii i rozprzestrzeniania się w niej tego rodzaju.
(7) Państwa członkowskie powinny w razie potrzeby dostosować swoje prawodawstwo w celu spełnienia wymogów określonych w niniejszej decyzji.
(8) Niniejsza decyzja powinna zostać poddana przeglądowi najpóźniej do dnia 28 lutego 2015 r."

"Artykuł 1
Zakazy dotyczące rodzaju Pomacea (Perry)
Zakazuje się wprowadzania do Unii i rozprzestrzeniania w jej obrębie rodzaju Pomacea (Perry)"
Jak zwykle UE zajmuje się gatunkami o znikomej szkodliwości albo nawet które wcale nie szkodzą, zamiast zająć się zakazem sprowadzania zwierząt tych co trzeba.

Killifish

Wiesz, to jest zasada UE: u wszystkich albo u nikogo. Nie ma szans, aby ślimaki z tej rodziny przetrwały w naszym klimacie, ale... Na południu (od Węgier, Rumunii po Hiszpanie), może być to problem. Taki sam już mają z tymi ślimakami Azjaci, występuje także na pd. USA. Ale to dla nas, akwarystów, oznacza, że mamy zakaz handlu tymi zwierzakami, że rośliny z Azji, ogólnie spoza UE muszą być dokładniej badane...
Szkoda, że UE nie zajmie się sprawą wymierania pszczół za sprawą koncernów niemieckich.
Winniśmy patrzeć i czuć sercem. Reszta to robienie "ściemy" dla Boxera, aby szedł do rzeźni (G.Orweel)...

http://www.bloomberg.com/news/2013-01-16...ealth.html
Takie zasady są moim zdaniem nie do przyjęcia. Europa to spory kontynent, a takie zasady powinny być wprowadzane wewnątrz kraju. Ale nie sądzę aby plaga tych ślimaków była w Europie, nawet w cieplejszych krajach. Gdybyśmy tak patrzyli to większość ryb, ślimaków roślin musiało by być zakazane. Przecież odnotowano nieraz gupika, nie wiem czy w Polsce, ale w Czechach, Słowacji, Holandii i na Węgrzech [dane z wiki]. A sum czerwonopłetwy i inne potwory niech nadal przybywa do Europy.
Stron: 1 2 3