22-03-2013, 18:44 PM
22-03-2013, 18:53 PM
Dziewczyna Lucjana ma na imię Teresa
22-03-2013, 18:56 PM
(22-03-2013, 18:53 PM)Pley napisał(a): [ -> ]Dziewczyna Lucjana ma na imię Teresa
Przeproś Tereskę za przejęzyczenie, nie doczytałem
22-03-2013, 19:04 PM
Nie ma za co- nawet nie wiem czy ostatecznie wspominałem na jakie imie się zdecydowałem .
13-04-2013, 14:36 PM
Potomek Lucjana i Teresy okazał się dziewczynką, więc Pleyowa ochrzciła ją imieniem "Niunia".
Tak Niunia wygląda mając 22dni
Tak Niunia wygląda mając 22dni
13-04-2013, 14:39 PM
Niuinia jest słitaśna
13-04-2013, 14:57 PM
Śliczny maluch. Jednak z wydaniem jej poczekaj do ukończenia 3 miesięcy - dopiero wtedy będzie całkowicie samodzielna
Zdajesz sobie sprawę, że szynszyle można bezpiecznie rozmnażać do wieku max. 5-ciu lat? Potem staje się to zbyt ryzykowne i dla zdrowia samiczki, i zdrowia potomstwa.
Oglądając Twoje fotki wspominam moich dwóch chłopców - też standardzik i czarny aksamit
Zdajesz sobie sprawę, że szynszyle można bezpiecznie rozmnażać do wieku max. 5-ciu lat? Potem staje się to zbyt ryzykowne i dla zdrowia samiczki, i zdrowia potomstwa.
Oglądając Twoje fotki wspominam moich dwóch chłopców - też standardzik i czarny aksamit
13-04-2013, 15:00 PM
Asiu, spokojnie. Troche poczytałem i wiem kiedy mam wydać małą.
Co do rozrodu tez sie nie martw. Moje kulki nie są staruszkami
Co do rozrodu tez sie nie martw. Moje kulki nie są staruszkami
13-04-2013, 15:08 PM
Nie mówię, że są, ale że kiedyś będą
Też kupując swoje kulki myślałam nad parką, ale po przyswojeniu masy informacji (głównie na temat komplikacji i ryzyka związanego z ciążą) zrezygnowałam i wzięłam dwóch łobuziaków. Możesz też pomyśleć nad zostawieniem mamy i córki :p Ciężko też znaleźć dobry i kochający dom dla kulek, bo to nie są typowe przytulanki.
Też kupując swoje kulki myślałam nad parką, ale po przyswojeniu masy informacji (głównie na temat komplikacji i ryzyka związanego z ciążą) zrezygnowałam i wzięłam dwóch łobuziaków. Możesz też pomyśleć nad zostawieniem mamy i córki :p Ciężko też znaleźć dobry i kochający dom dla kulek, bo to nie są typowe przytulanki.
11-07-2013, 01:53 AM
Niestety moja kochana Teresa pare dni temu umarła - problemy z żołądkiem, których nie zauważyłem bo byłem święcie przekonany, że to ciąża.
Z racji tego, że zdiagnozowanie tej przypadłości jest trudne w przypadku samicy, która jest potencjalnie w ciąży, a weterynarza (mam wybranego naprawdę dobrego) mam stosunkowo daleko zdecydowałem, że już nie zainwestuje w szynszyle płci pięknej.
Po śmierci Teresy pojawił się wielki problem, a mianowicie Lucjana dopadła depresja; był z nim kiepski kontakt, siedział w domku i nie chciało mu sie wychodzic z niego nawet by dać sie pogłaskać.
Decyzja była prosta - Lucjan będzie miał kolegę.
Dzięki szybkiej Akcji przeprowadzonej przez Aline i Magdę z Szynszyle.info udało mi się adoptować dwóch chłopców- Czarnego o imieniu Pluto i Ślicznego Białaska o imieniu Malutek.
Malutek ma ok. 3 lat i jest pogodną, oswojoną szynszylą, która po prostu jest nieziemska.
Pluto to piękny, czarny starszy samiec (nie wiadomo w jakim jest wieku, ale była właścicielka domyśla się, że już ma ok. 6lat). Pluto niestety jest szynszylem po przejściach i jest po prostu nieufny oraz grymaśny. Już zaledwie po pierwszym spotkaniu mogę stwierdzić, że to jest typ "marudy" i przez to może być problem połączenia go z Lucjanem. (pierwsze połączenie zakończyło się lekkim niepowodzeniem).
Jutro przyjdzie do mnie klatka o wymiarach 100x50x140cm w której zamieszka całą trójka, ale to nie koniec.
Aktualnie jestem na etapie planowania skonstruowania woliery. Na chwile obecną planuje coś o wymiarach 95x70x180, lecz im dłużej nad tym wszystkim myślę, tym bardziej dochodze do wniosku, że nie zaszkodzi zrobić deko większej (na szerokość i wysokośc). Jak to wszystko będzie wyglądać- na pewno pokaże, bo warto .
Z racji tego, że zdiagnozowanie tej przypadłości jest trudne w przypadku samicy, która jest potencjalnie w ciąży, a weterynarza (mam wybranego naprawdę dobrego) mam stosunkowo daleko zdecydowałem, że już nie zainwestuje w szynszyle płci pięknej.
Po śmierci Teresy pojawił się wielki problem, a mianowicie Lucjana dopadła depresja; był z nim kiepski kontakt, siedział w domku i nie chciało mu sie wychodzic z niego nawet by dać sie pogłaskać.
Decyzja była prosta - Lucjan będzie miał kolegę.
Dzięki szybkiej Akcji przeprowadzonej przez Aline i Magdę z Szynszyle.info udało mi się adoptować dwóch chłopców- Czarnego o imieniu Pluto i Ślicznego Białaska o imieniu Malutek.
Malutek ma ok. 3 lat i jest pogodną, oswojoną szynszylą, która po prostu jest nieziemska.
Pluto to piękny, czarny starszy samiec (nie wiadomo w jakim jest wieku, ale była właścicielka domyśla się, że już ma ok. 6lat). Pluto niestety jest szynszylem po przejściach i jest po prostu nieufny oraz grymaśny. Już zaledwie po pierwszym spotkaniu mogę stwierdzić, że to jest typ "marudy" i przez to może być problem połączenia go z Lucjanem. (pierwsze połączenie zakończyło się lekkim niepowodzeniem).
Jutro przyjdzie do mnie klatka o wymiarach 100x50x140cm w której zamieszka całą trójka, ale to nie koniec.
Aktualnie jestem na etapie planowania skonstruowania woliery. Na chwile obecną planuje coś o wymiarach 95x70x180, lecz im dłużej nad tym wszystkim myślę, tym bardziej dochodze do wniosku, że nie zaszkodzi zrobić deko większej (na szerokość i wysokośc). Jak to wszystko będzie wyglądać- na pewno pokaże, bo warto .