Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [Afryka Zachodnia] Aphyosemion gardneri
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Układ 1+2
Hodowlane.

Teraz jak dorzuciłem im liści, to samiec się niesamowicie wybarwił. Połączenie ciemnego niebieskiego z seledynem jest niesamowite.

Aż dziwi mnie to, że nigdy nie byłem posiadaczem tych ryb.

Pamiętaj, by nie miały cieplej niż 23-24 cm- wtedy znacznie dłużej pożyją, a samiec będzie najładniej wybarwiony.
No i te ryby najlepiej wyglądają na ciemnym tle- dodatek liści i torfu włóknistego na dnie wskazany.
Zamierzałem utrzymywać temp ok. 25*C, ale myślę, że jeżeli reszcie obsady 2* nie zrobią różnicy, to jestem skłonny postarać się utrzymywać 23*C.

W docelowym akwarium bedą miały ciemne tło i właśnie torf z liścmi na dnie.

Dzięki za info! Smile

Killifish

I nie dawaj ochotki i serc jak polecają na proporczykowce.pl Wink Wodzień i jak będziesz grzeczny, to dostaniesz tajną recepture mego ojca. A jakie ryby miał, to się domyśl po moim Nicku Big Grin i to w latach, gdy brylowały akwaria z muszlą, welonem, skalarem i nurkiem na sowieckim/nrdowskim brzęczyku Big Grin
Bardzo fajne kolorki. Czy rzeczywiście często skaczą?

(24-06-2012, 20:08 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]Pamiętaj, by nie miały cieplej niż 23-24 cm- wtedy znacznie dłużej pożyją, a samiec będzie najładniej wybarwiony.
Łukasz, jak możesz to przelicz centymetry na °C Tongue

Julek. Kupiłem dziś im wodzienia przy okazji zakupów (artemia dla apisto i cyklop dla Trichogaster) Smile
Mnie zawsze fascynowały proporczyki, ale jedyny gatunek z jakim miałem do czynienia, był Proporczykowiec z Kap Lopez. Czas to zmienić Smile

Killifish

Ruki myslał o czyms i tyle wyszło cm Big Grin

Paweł - skaczą, obowiązkowo pokrywa. Mój tata miał szyby nakrywowe albo firany mamie zabierał Big Grin
Aj tam aj tam, siedziałem w upale na tarasie. Wink

Pleyu, pamiętaj że obowiązująca nazwa, po rewizji, to Fundulopanchax gardneri.
I na tym zdjęciu kończę swoją przygodę z F. gardneri

Ten gatunek ma zbyt wysoką agresje zewnątrz, jak i wewnątrz gatunkową.

Popełniłem błąd dając je pierwsze do mojej 96tki. Każdy kolejny wrzucony gatunek jest intensywnie atakowany. W przypadku A. thomasi skończyło się to "tylko" mocnym postrzępieniem płetw ogonowych, lecz Chromaphyosemion bivittatum od Rukiego nie miały tyle szczęścia.

Nawet nie zdążyłem zareagować... Jeden z Chromaphyosemion bivittatum tak szybko został zaatakowany i zabity, że dla mnie do tej pory to jest wielki szok. Drugiego nie widziałem do teraz. Niby teraz pływa w zgodzie z Fundulopanchax gardneri, lecz nie mam zamiaru bawić się w loterie zdrowiem i życiem tak pięknych ryb.

Ryby od Łukasza bardziej mi się podobają, więc dezycja zapadła; kompletuje ładny haremik <nazwa ryb Rukiego>, Proporczykowce Gardnera robią wypad, a na ich miejsce trafi coś mniejszego i przede wszystkim- łagodniejszego.
Kto by pomyślał że będą aż tak agresywne Rolleyes
Stron: 1 2 3 4