Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Nasze forum vs FB
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
No i stało się to czego długo unikałem. Od jakiegoś czasu jestem nieszczęśliwym użytkownikiem FB.
Podzielę się z wami moimi refleksjami nad sytuacją tu i tam. Może ktoś ma podobne przemyślenia, a może zupełnie inne.
W tym poście pominę wszystkie zalety naszego forum, bo są ogólnie znane i doceniane. Skupię się nad FB.
Co prawda na FB jestem członkiem tulko jeden grupy związanej z pielęgnicami, więc mogę mieć niepełny obraz całości tego miejsca.
Początkowy zachwyt FB bardzo szybko mi minął.
Z nadziei na kolejne miejsce gdzie czegoś się nauczę też już nie ma ani śladu. A może zbyt wiele oczekiwałem jako członek naszej społeczności ?
Pierwsze co rzuciło mi się na ekran to aktywność członków.
Na FB najmniej udzielają się ci co najwięcej wiedzą Smile
Porady na różne tematy są tak skrajne i czasami niedorzeczne, że gdybym kilka lat temu zamiast tu trafił tam, to moja przygoda z pielęgnicami skończyła by się na pawiookich w 200l , lub na skalarach  koi w jednym zbiorniku z papuzimi Smile
Może fakt, że z moim zamiłowaniem do dużych zbiorników z małymi pielęgnicami trafiłem do grupy , gdzie prawdziwym pielęgnicomaniakiem uznaje się kogoś kto ma ryby 30+ ma znaczny wpływ na mój odbiór FB.....
Nie chodzi o to, że jestem przeciwnikiem takich ryb, ale fanatyzm jest mi obcy w każdym wydaniu Smile Owszem, są tam też ludzie, którzy potrafią docenić, że małe jest piękne , ale mam wrażenie, że mają Ciclidae- owy rodowód Smile
Wiedza .... o nic tam nie pytałem , pytali inni i po odpowiedziach upewniłem  się, że od tego jest to forum Smile
Tematy postów to głównie "zobaczcie co ja mam za ryby" i kupa ochów  i achów w komentarzach. Konstruktywna krytyka niewskazana. W zasadzie nie ma postów w którym ktoś by nie zapytał " A jaki litraż ?".  I wtedy dopiero zaczyna się dyskusja....
Bo albo jest wielkie Wow bo kupa litrów, albo wylewanie szamba na autora bo za mało na Arowane Smile
Reasumując... jestem rozczarowany, a jednocześnie zadowolony, że na szczęście nic nie straciłem nie będąc przez tyle lat członkiem tej FB społeczności.
Osobiście na FB należę już tylko do kilku grup w których raczej mało jest postów o których piszesz. Zostaję raczej na grupach na których ludzie mogą liczyć na "normalne" odpowiedzi a nie na samą krytykę z każdej strony, z reguły ta krytyka wychodzi od osób które mają akwaria max do standardowej 112 a w nich standardową zupą rybną.

Wychodzę z grup typu "sklep taki a taki + porady/promocje/leczenie". Nie przepadam też za grupami miejscowymi gdzie większość postów to oddam/proszę o pomoc czemu mam mleczną wodę.

Ciekawą grupa jest grupa polska o BW gdzie można znaleźć naprawdę świetnie urządzone zbiorniki i inspiracje prosto z natury wrzucane już praktycznie z każdego zakątka globu, w tym przypadku swoją robotę robi administracja grupy.

Informacje na Facebooku trzeba przesiewać i to tak bardzo ale to bardzo dokładnie.

Wysłane z mojego moto g(60) przy użyciu Tapatalka
Nasze forum jest na wysokim poziomie merytorycznym i kulturalnym Haha .
(22-01-2023, 14:16 PM)-KUBA- napisał(a): [ -> ]Ciekawą grupa jest grupa polska o BW gdzie można znaleźć naprawdę świetnie urządzone zbiorniki i inspiracje prosto z natury wrzucane już praktycznie z każdego zakątka globu, w tym przypadku swoją robotę robi administracja grupy.

Jedna z nielicznych polskich grup gdzie mam bana, i to tylko za posiadanie większej wiedzy niż administracja. Big Grin

A wracając do meritum. Problemem polskiego FB światka akwarystycznego jest fakt, że powstały pierdyliardy grup, tworzone przez małe kliki znajomych. I to one nadają rytm każdej z tych grup- co wolno pisać, co wyśmiewamy, komu lajkujemy fotki, a kogo ignorujemy. Wyrastają na tym mniejsi lub więksi akwarystyczni celebryci. Brakuje tego co nadaje kierunek rozwojowi- dyskusja i ścieranie się różnych poglądów. Na przestrzeni ostatnich 20 lat to był smaczek grup dyskusyjnych, a potem forów- długie dyskusje, często dosyć pikantne, z epitetami, ale prowadzące do tego, że trzeba było się rozwijać, by być o krok przed resztą dyskutantów.

A na FB? Nie pasuje mi towarzystwo? Nie polajkowali mi zdjęć? Zatem stworzę własną grupę, gdzie moja wiedza będzie największa, i nikt nie podważy tego. Dodatkowo, informacje są poukrywane na prywatnych grupach, gdzie anonimowi nie mają wglądu. I to wszystko ginie, przepada. Tak samo wartościowe informacje giną w natłoku innych postów, powiadomień, ukrywanych treści.

A z forami jak wygląda? Dalej możemy poczytać posty sprzed 15 lat, jak na Apisto.pl był dyskusje na 100+ wiadomości, o tym czy możemy nazwać A. viejita pielęgniczką piastunką. Smile
Nie sadzę aby była aż tak zła sytuacja na grupach fb jak pisze Goran. Dzieki tym grupom poznałem wielu ciekawych ludzi podzielajacych moją pasję. Znajomości te pozwoliły również na spotkania w realu , nie tylko w Polsce. Niektóre znajomości są podtrzymywane do dzisiaj co mnie bardzo cieszy. Dodatkowym plusem jest zawsze wymiana ryb którymi się interesujemy jak również udostępnianie nowych kontaktów z ciekawymi hodowcami , którzy nie są aktywni w internecie. Oczywiście jak wszędzie w internecie zdarzają się sytuacje niezbyt ciekawe i czasami jest to podsycane przez różne osoby. Takie ryzyko aktywności w necie. Co do Forum Cichlidae pl, tak jak kiedyś pisałem , jest to jedno z najbardziej wartościowych źródeł sprawdzonych informacji. Jetem uczestnikiem tego forum od 2014 roku i nigdy nie spotkałem się z arogancją czy zwykłym chamstwem. To wspólna zasługa uczestników i Administratorów. Część naszych forumowych Kolegów miałem okazję spotkać "na żywo" i bardzo cenię sobie te znajomości. Nie jest ważne czy ktoś ma wielkie akwaria i duże pielęgnice czy też wybrał sobie małe gatunki Cichlidae - ważne jest, że łączą nas wspólne zaiteresowania i mozemy dzielić się doswiadczeniem.
Jeżeli chodzi o lata świetności FB to  spóźniłeś się o dobrych parę lat. Powiedzmy 5-7 lat temu było na FB sporo ciekawych, aktywnych grup, na których nie tylko jak za dawnych czasów forów internetowych można było poznać nowych ludzi i każdego dnia człowiek dowiadywał się czegoś nowego. Niestety większość grup na fejsuniu ma jedną zasadniczą, i przekreślającą je wadę - nie można znaleźć wartościowych dyskusji sprzed x miesięcy, o latach nie wspomnę, chyba że na prawdę mocno się pogrzebie. Dwa, wiele z grup jest prywatnych, więc nie wyskakują w wyszukiwaniach google, a tutaj np. nasze forum w polskim pielęgnicowym internecie wiedzie prym, i jestem z tego dumny - nawet jeżeli ktoś nie jest zarejestrowany, może znaleźć nasze wątki po paru kliknięciach w wyszukiwarce Smile

Dla mnie niestety w tej chwili grupy fb nie są warte czasu, a z tego co widzę ludzie ogólnie wracają na fora z tego prostego względu, że są skarbnicami wiedzy, niezależnie od tematyki, której są poświęcone.
Może inaczej bym podchodził do fb gdybym był całkiem zielony i nie miał porównania z tym co jest tutaj. Nie neguję tego, że tam też można poznać fajnych ludzi, co nie musi wcale dobrze świadczyć o FB.
Swego czasu poznałem swietne dziewczyny i na pochodzie pierwszomajowym i na drodze krzyżowej w kościele.... I to wcale nie oznacza, że te miejsca mam uznać za warte polecenia Smile
 

Hej napisałeś "Ciekawą grupa jest grupa polska o BW" - a jak to znaleźć na FB - przepraszam ale jestem całkowitym laikiem w zakresie "mordo-książki" Wink
(23-01-2023, 10:48 AM)robert_gorajski napisał(a): [ -> ] 

Hej napisałeś "Ciekawą grupa jest grupa polska o BW" - a jak to znaleźć na FB - przepraszam ale jestem całkowitym laikiem w zakresie "mordo-książki" Wink
Black water aquarium pisane wszystko z dużych liter

Wysłane z mojego moto g(60) przy użyciu Tapatalka
(22-01-2023, 15:30 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]A z forami jak wygląda? Dalej możemy poczytać posty sprzed 15 lat, jak na Apisto.pl był dyskusje na 100+ wiadomości, o tym czy możemy nazwać A. viejita pielęgniczką piastunką. Smile

Albo (chyba) najdłuższa dyskusja o barwniaku wouri na apisto.pl [Obrazek: haha.gif]
Stron: 1 2 3