Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Czas leci, rybki rosną, dobrała się druga para panamensis i obie wyprowadziły młode. Jedna zajęła 80 cm po lewej druga 80 cm po prawej, a reszta ryb ztłoczona na środku.
Jak Nano zaczną się trzeć chyba zacznie się redukcja. Albo samoistna, albo wymuszona przeze mnie.
Ale to akwarium świetnie wygląda
Spróbował bym Może odchować trochę młodych.... tylko w tym zbiorniku raczej marne szanse, bo para po prawej już chyba nie ma młodych. Po jakim czasie odłowić maluchy by samotnie się wychowywały ?
No i zaczął się Armagedon. Wczoraj młode wyprowadziły 2 pary panamek a dziś para nano. Panamki na końcach zbiornika, a nano po środku. Reszta ryb , około 30 sztuk...w szoku pływa pod powierzchnią....
No to wesoło sie zrobiło. Jak nano dają sobie radę z Panamkami?
Nano mają mlode pierwszy raz, więc mniej doświadczenia i są na razie mniej agresywne, ale bronią młodych. Reszty jest na tyle dużo, że za każdym razem obrywa inna. Miecze pewnie systematycznie będą redukować maluszki.
Faktycznie, że bardziej zebrowate Twoje nano w porównaniu do moich F2. Ciekawe z czego to wynika. Moje są z linii z rzeki Guarumo a Twoje prawdopodobnie z Rio Canazas, ale patrząc na stare zdjęcia to też nie były takie zebrowate.
Układ sił wygląda jak na filmie. Nano z młodymi gdzieś za kamieniami, przy tylnej szybie.
No i wreszcie Nano odważyly się wyjść z młodymi do przedniej szyby. Maluszków jest niewiele. Może z powodu, że to ich pierwsze tarło, lub zostały prztrzebione. W porównaniu do panamensis są znacznie mniej agresywne w obronie dzieci. Pozwalają reszcie obsady pływać znacznie bliżej. W świetle widzę wreszcie ich ubarwienie. Zrobiły się żółte, ale jak wczesniej pisałem są bardziej zebrowate niż F2 Darianusa.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11