Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: czerwieniaki - czarny PR czy cisza przed burzą?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Mam wrażenie że ten film to ściema, masa wody a ryby kręcą się w kupię jak w kolejce po szczepienie

Pewnie dla kogoś posługującego się biegle niemieckim to nie problem by wyczytać na jakimś forum niemieckim gdzie to jest.


Co do kolejki po szczepienie, czy znane jest pojęcie ławica? Po drugie to jest to o czym wspominał, zdziczenie pozwala obserwować bardziej naturalne zachowania.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
UPDATE z mojego akwarium towarzyskiego z 5 czerwieniaków:

pojawiły się jakieś mroczne afrykańskie klimaty

wczoraj rano jeden z piątki leżał na dnie z wygryzionym sercem, dwa inne go pilnowały, jakby pełniły straż

zakładam, że nieszczęśnik nie umarł śmiercią naturalną, bo inne ryby mają się znakomicie, a czerwieniaki są - z mojego doświadczenia - chyba dość odporne na trudne warunki (których zresztą nie mam)

np. kiedyś pod koniec butli, kiedy ulatnia się więcej CO2, wszystkie brzanki sumatrzańskie (borneańskie?) z dziubkami przy powierzchni, a czerwieniaki jakby nigdy nic

innych ryb czerwieniaki nie atakują

i co dalej? zgodnie z często pojawiającą się w internecie poradą "trzeba mieć kilka młodzieży, żeby dobrała się para", ale czy określenie "dobrała się" jest eufemizmem na "wymordowała resztę sióstr i braci"?
Zaczęło się. Wink Tak, to dobranie polega często na tym, że para która ma ku sobie eliminuje pozostałe osobniki.
UPDATE: akwarium towarzyskie z czerwieniakami

wszystkie ryby, poza czerwieniakiem zamordowanym 21 stycznia, żyją 

ale u czerwieniaków zmieniła się hierarchia

ten, który był blady i ganiany przez wszystkie zdobył się na odwagę, sczerwieniał i po serii niegroźnych potyczek stał się liderem

a jeden z poprzednio czerwonych stał się blady i wszystkie go ganiają

chyba zawsze w stadzie musi być chłopiec do bicia?
Ja jestem zdania że przy rybach o tym poziomie agresji nie powinno być zadnych chłopców do bicia bo jeżeli mamy mieć w miarę grający układ 2 par kosztem piątej ryby która dostaje ustawiczny łomot to to nie o taki dobrostan ryb a akwarystyce chodzi. Wiadomo jaki jest układ płci? Było jakieś wyprowadzenie larw? Po za tym o jakim stadzie mówimy jak to są terytorialne monogamiczne pielęgnice wybierające się co 5 minut?
(14-03-2022, 21:59 PM)macioch napisał(a): [ -> ]Ja jestem zdania że przy rybach o tym poziomie agresji nie powinno być zadnych chłopców do bicia bo jeżeli mamy mieć w miarę grający układ 2 par kosztem piątej ryby która dostaje ustawiczny łomot to to nie o taki dobrostan ryb a akwarystyce chodzi. Wiadomo jaki jest układ płci? Było jakieś wyprowadzenie larw? Po za tym o jakim stadzie mówimy jak to są terytorialne monogamiczne pielęgnice wybierające się co 5 minut?

jest jedna para, dwie pozostałe ryby nie są parą i nie wiem jakiej są płci, piąta została zamordowana ponad dwa miesiące temu

para złożyła jajeczka na kamieniu, pilnowała ich, ale ostatecznie z jajeczek się nic nie wykluło

może mam za niską temperaturę? utrzymuję 24-25 stopni

stado pisałem w sensie, ze wchodzą ze sobą w interakcje

z innymi rybami czerwieniaki w ogóle nie wchodzą w interakcje, nie atakują ich - inna sprawa, że kiedy miały ikrę, to nikt nie podpływał do ich kącika, nawet labeo, który jest dużo większy, zatrzymywał się zawsze na granicy
To nie jest nadzwyczajna sytuacja, że dwie samice składają razem ze sobą ikrę, więc wcale nie musisz mieć pary- zwłaszcza że na zdjęciach wszystkie ryby wyglądały raczej na samice Wink
przeszło mi przez myśl, że to dwie samice, ale ta "para" się wyraźnie ze sobą trzyma, od przynajmniej dwóch miesięcy. Trzecia, która kiedyś z nimi była w trójkącie, została odrzucona
(05-04-2022, 01:23 AM)polishreporter napisał(a): [ -> ]przeszło mi przez myśl, że to dwie samice, ale ta "para" się wyraźnie ze sobą trzyma, od przynajmniej dwóch miesięcy. Trzecia, która kiedyś z nimi była w trójkącie, została odrzucona
Co nie zmienia faktu że nadal mogą to być dwie samice. Miałem tak z sajkami dopóki ich nie rozdzieliłem to razem złożyły ikrę, razem broniły rewiru, razem resztę obsady przeganiały tak, że żaden samiec nie miał do nich startu.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
Stron: 1 2 3 4 5