Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [7 PCW ] Polish Cichlid Weekend 2021- ZALEW SULEJOWSKI (2-4 lipca)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Gdzie ta fotorelacja? Chciałabym zobaczyć i przeczytać co mnie ominęło...
Właśnie pogoniłem Maciocha Big Grin
(11-07-2021, 14:04 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Właśnie pogoniłem Maciocha Big Grin
Jakoś słabo skutecznie W8
(12-07-2021, 14:21 PM)Bastet napisał(a): [ -> ]
(11-07-2021, 14:04 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Właśnie pogoniłem Maciocha Big Grin
Jakoś słabo skutecznie W8
Trzeba było być Tongue
FOTORELACJA DZIEŃ PIERWSZY piątek 02.07



Nasze PCW zaczęło się już trochę o godzinie 9 kiedy odebraliśmy z dworca w Lublińcu Maćka i Marię. Na miejsce dotarliśmy ok 11:30 gdzie od bodajże ok. 1,5 godziny bawili już Łojciec i Kinga a dosłownie chwilę przed nami przybył sam admin. I w tym miejscu rozpoczyna się właściwa opowieść.



12:22 Po szybkim zakwaterowaniu i załatwieniu formalności z właścicielką ośrodka zajęliśmy przeznaczoną nam legancką, profesjonalną wiatę przyszedł czas na odrobine wytchnienia ale i monitorowanie lokalizacji w których znajdują sie obecnie kolejni zmierzający na PCW forumowicze.

[attachment=41345]


(12:27) Rzeczona chwila wytchnienia nie trwała długo bo oto przyszedł czas na pierwsze oficjalne czynności czyli zawieszenie banera na wiacie

[attachment=41346]

(12:27) Jak rzecze pismo "A Admin widział że to co zawiesiliśmy było dobre"

[attachment=41347]

(12:44) W czasie oczekiwania na pozostałych nie zwlekaliśmy z kolejnymi oficjalnymi i podniosłymi w swej formie działaniami. I tak przed 13-stą rozpoczęło się uroczyste dymanie forfiterów

[attachment=41348]

(12:46) W międzyczasie Łojciec trzymał cały czas ręke na pulsie i pozostawał w kontakcie z będącymi już w drodze kolegami

[attachment=41349]

(12:50) Nadmuchane forfitery (predatory k...a) szybko zajęły z nami miejsce przy stole

[attachment=41350]

(12:54) Zapozowały również wraz z Kingą do fotki z banerem (fot. Kobuz)

[attachment=41362]


Jakoś przed 14-sta ropczęło sie masowe zjeżdzanie kolejnych Uczestników PCW i po niedługim czasie parking przed pensjonatem zapełnił sie nowymi, luksusowymi samochodami pielęgnicomaniaków (fot. Kobuz)

[attachment=41363]

(15:36) Pierwsza wspólna wizyta nad Zalewem Sulejowskim ja jako organizator dumnie pozuję do fotografii, Dzika Kuna zaś dziarskim krokiem zmierza do wody by przetrzeć pływackie szlaki PCW 2021

[attachment=41351]

(16:42) Jedne z pierwszych w szerszym gronie odbywających się pod wiatą rozmów

[attachment=41352]

(17:27) Tu przechodzimy do wspólnego mianownika wszystkich PCW. Cichliderskiego sacrum wokół którego obraca sie zawsze nasze doroczne wczasy czyli grilla. Tu sam Admin obrabia kiełbasy mające za chwilę trafić na ruszt.

[attachment=41353]

(17:27) Stali bywalcy na PCW czyli Mpawy, a dokładniej Mpawowa i Mpawiątko czyli Kuba w szacie letniej tj. bestialsko pozbawiony swojej słynnej grzywy

[attachment=41354]

(17:27) Kinga i Galimedes

[attachment=41355]

(17:28) Kobuz przy grillu

[attachment=41356]

(18:01) Kolejni uczestnicy PCW przy przygotowywaniu grillowych potraw- Iza i Tomek czyli Adamsy. Stali bywalcy imprez akwarystycznech choć na PCW po raz pierwszy, (tu wjeżdża mała prywata) na innych imprezach jakoś też nie było nam dane poznać wiec w sumie to PCW to nasza pierwsza wspólna impreza. Bardzo cieszę sie że byliście i mogłem Was poznać i mam nadzięje że za rok też widzimy sie na PCW.

[attachment=41357]

(18:01) Filas i Filipowa- druga cudowna para którą w końcu poznałem osobiście i którą mam nadzieję jeszcze nie raz zobaczyć.

[attachment=41358]

(18:02) Warto również zaznaczyć że było to pierwsze PCW z Pioterem

[attachment=41367]

(18:02) No i wreszcie on- nasz doroczny strażnik ognia, grillmajster, kucharz o jakiego nikt nie prosił choć każdy potrzebował- niezastąpiony przy glillu Mpaw ( i błogosławiąca go łojcowska dłoń na jego barkach)

[attachment=41359]

(18:24) Pigul -Po latach nieobecności, ku naszej uciesze wreszcie znów na PCW

[attachment=41360]

(18:40) wesołych rozmów ciąg dalszy ( na fotce Łojciec, Kinga, Adams, Kobuz)

[attachment=41361]

(21:18) prawdopodobnie tradycyjne, coroczne pokazywanki ryb na telefonach (fot Kobuz)

[attachment=41364]

(21:52) grillowanie, rozmowy, śmiechy trwają w najlepsze. Tych którzy jeszcze nie byli nigdy na PCW i zastanawiają się czy przejechać za rok przekonać może Filas który daje tej imprezie dwie łapki w góre (a przynajmniej ja tak to interpretuję) Warto przy tej fotografii zwrócić również uwagę na tajemnicze, uwodzicielskie spojrzenie Galimedesa (fot. Kobuz)

[attachment=41365]

Później był jeszcze szalony Dancing z którego nie mam niestety żadnej sensownej fotki ale jeśli się nie mylę to Łojciec powinien coś fajnego z tego mieć i sam z niecierpliwością czekam.


Tyle to z dnia pierwszego C.D.N
That's what I'm talking about !  

Dobra robota Macioch...!
Miło pooglądać to jeszcze raz ... 

Pozdrawiam!
Ja też nie mogę się doczekać kolejnego odcinka Smile
galimedes, cukinia z grilla była? Oczko
Cukinia była i nie tylko. Wink
Kurczę zaczynam żałować, że stwierdziłem, że jestem za krótko na forum, żeby załapać się na cukinię i cała resztę. Za rok nie odpuszczę.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11