Już ich(Congochromisów) nie mam, wszystkie zachorowały na rakowatą narośl na pysku. Zaczynało się od otworów "nosowych", by następnie zająć przód pyska..... Jedynym sensownym rozwiązaniem była eutanazja.
A parilusy oswajają się z nowym baniakiem.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9