• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: [540][SA] Symphysodon discus heckel WF Rio Negro

#21
(04-01-2016, 11:04 AM)teo napisał(a): Siatka siatce nie równa Undecided. Jeśli siatka jest dobrana do wielkości dysków a więc jest płytka o odpowiednio dużej średnicy i nieco większych oczkach to uszkodzenie płetw jest mało prawdopodobne. O wielkości  i głębokości siatki akwarysci zapominają stosując jedną uniwersalną dla wszystkich ryb.
Porównaj powierzchnię styku siatki i dłoni z ciałem Paletki. Co w tym przypadku zedrze więcej śluzu.
Zakładając że temperatura wody z Paletkami to ~28*C a dłoni ~37*C to jednak Paletka to odczuje jako gwałtowną zmianę temperatury i stres się pogłębi.
Tak, że dłoń choćby delikatna, mokra, cieplutka, porządnie umyta mydełkiem FA będzie szkodzić. Confused

Jest jeszcze inne rozwiązanie. Większość czynników stresogennych, wymienionych wyżej, można uniknąć przenosząc ryby nie na sucho lecz na mokro. Smile
Całkowicie źle założyłeś- dłoń ma temperaturę około 32-35*C. Zmoczona ręka ma jeszcze niższą temperaturę- skóra wtedy potrafi mieć temperaturę zbliżona do cieczy. Zatem szoku termicznego prawie w ogóle nie będzie. Co innego w przypadku ryb zimnowodnych i kontaktu naszych dłoni(zwłaszcza suchych), ale w przypadku ryb tropikalnych ma to znikomy wpływ.

Zwilżona skóra ściąga mniej śluzu niż siatka i nie chodzi tu o powierzchnię styku materiału, lecz o jego rodzaj. Skóra jest znacznie delikatniejsza. Dodatkowo, w siatce ryba ma możliwość ruchu, co wpływa na zwiększenie utraty śluzu i to w kilku miejscach na raz. Ryba przenoszona w ręce ma prawie całkowicie ograniczoną możliwość ruchu.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#22
Piotr w naszym przypadku oczywiście nie chodzi o szok termiczny (bo go nie ma) lecz pogłębienie stresu wywołane zmianą temperatury i ścieranie śluzu stanowiącego barierę ochronną. Zapewniam Cie że Dyski odczuwają i reagują na niewielkie zmiany temperatury i wcale nie muszą to być temperatury zagrażające życiu. Każda nagła zmiana temp wywołuje stres a wiec i obniżenie odporności.
Dobrze że napisałeś z tym przelaniem na mokro że „przeważnie” bo są też i takie sytuacje w których woda z worka nie ma negatywnego znaczenia np. przy metodzie kropelkowej. Dlatego może być alternatywą.

Ruki czujnik mojego zaufanego termometru cyfrowego, leży na dłoni i po 5 min wskazuje 33,0*C. Czyli co do wysokości temperatury mięliście racje nie jest aż tak wysoka Okok ale co do meritum już nie Kwadr rąsia stres pogłębi.
Temp cienkiej warstwy wody na dłoni jest faktycznie niższa ale samej dłoni już nie. Zauważ też że ryby tropikalne to również takie które żyją we wodzie 22-25 *C a wiec ta różnica temperatur jest w tym przypadku znaczna i nie można uogulniać.
Kontr argument dotyczący wielkości powierzchni i jej „ścieralności” jakoś do mnie nie trafił.
Natomiast nie wiem dlaczego pominęliście „mydełko FA” Shy wiec napisze wprost – to co na dłoni to i na rybie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#23
Cytat:Temp cienkiej warstwy wody na dłoni jest faktycznie niższa ale samej dłoni już nie.
To nie jest temperatura "cienkiej warstwy wody na dłoni", lecz całej naszej dłoni.
Cytat:Zapewniam Cie że Dyski odczuwają i reagują na niewielkie zmiany temperatury i wcale nie muszą to być temperatury zagrażające życiu. Każda nagła zmiana temp wywołuje stres a wiec i obniżenie odporności.
Zatem, przenosząc na powietrzu też szkodzimy rybie- mając 21-22*C w pomieszczeniu różnica temperatury między ciałem ryby(zakładamy 28*C) a temperaturą otoczenia będzie większa niż w przypadku dłoni(zakładamy 33*C z Twojego pomiaru). Wkraczamy już w strefę teoretyzowania dla teoretyzowania....

Cytat: Zauważ też że ryby tropikalne to również takie które żyją we wodzie 22-25 *C
To rozmawiamy o przenoszeniu dysków czy innych ryb? Wink Bo mi się wydawało, że cały czas dyskusja tyczy się dysków i do nich odnosimy wszystkie argumenty. Wink

Cytat:Kontr argument dotyczący wielkości powierzchni i jej „ścieralności” jakoś do mnie nie trafił.
Znajdziesz w sieci wiele opracowań(słowa klucz- "przeżywalność ryb" ; "no kill" ; "catch&release")- siatki z materiału są najbardziej szkodliwe dla ryb, najbardziej przyjazne dla warstwy ochronnej śluzu są siatki gumowe(niestety w rozmiarach akwariowych są niedostępne, chyba...).
Dodatkowo- rybę jak chwycisz w ręce to ją przenosisz, kontakt ze skórą dłoni ma cały czas ta sama powierzchnia. Ryba w siatce się miota, kontakt z materiałem mają coraz to nowsze fragmenty ciała, niektóre wielokrotnie. Wink
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#24
Peace please Smile Dajmy już spokój rękom i siatkom.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#25
Obniżenie temperatury dłoni pod wpływem wody może nastąpić po dłuższym czasie a nie prawie natychmiast. Nie wyobrażam sobie by ktoś w takiej sytuacji celowo czekał na obniżenie temp dłoni.

Tak masz racje fragmentami przesadzamy.

Gdybyś był tak uprzejmy i jeszcze raz przeczytał ten akapit Twojego postu w którym użyłeś słów „ryby tropikalne”. Bo ja z niego wnoszę, że dopuszczasz przenoszenie wszystkich ryb tropikalnych dłonią.

A co z kwestią mydełka FA Smile

Gospodarz ma rację temperatura zaczyna wzrastać dlatego zamilknę.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#26
jak tam heckle ,że taka cisza w temacie czyżby zaczeły ci speedować
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#27
Cisza w temacie, bo dawno mnie tu nie było. Padła jedna sztuka, ta po upadku. Udusiła się. I jedna mi tej samej nocy wyskoczyła z akwarium. Zostały trzy. Za tydzień do obsady dołączam kolejne 5szt. Również prosto z importu.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#28
Znalazłem pod domem trzy małe dąbki i je oskubałem z liści Smile


Bardzo się to spodobało moim rybkom, światło przytłumione zachęca je do żerowania. Z odległości 3-4 metrów mogę je obserwować jak pływają po całym akwarium. Jak podchodzę to chwilę postoją i myk do kąta. Moim zdaniem brzuszki się wypełniają i żyletkowatość się kończy. Na dostawę muszę poczekać jeszcze z tydzień.


 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#29
Dawno nic nie aktualizowałem Smile Trochę mi się ta czwórka dzikusów gubiła w 540 litrach i po ZB zostały w wystawowym 240l. 540l czeka na nowe rozdanie Wink

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości