15-04-2015, 17:22 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-04-2015, 17:23 PM przez Evanthas.)
Tak, chciałbym trzymać pielęgniczki. Prawdopodobnie wybór padnie na harem kakadu bądź ramireza ze względu na ich dostępność. Boje się trochę dzikusów ponieważ brak mi doświadczenia.
(15-04-2015, 17:22 PM)Evanthas napisał(a): Tak, chciałbym trzymać pielęgniczki. Prawdopodobnie wybór padnie na harem kakadu bądź ramireza ze względu na ich dostępność. Boje się trochę dzikusów ponieważ brak mi doświadczenia.
Naprawdę nie ma czego się bać, tak samo wygląda opieka nad dzikimi i hodowlanymi rybami.
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
-------------------------------------
16-04-2015, 11:49 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-04-2015, 13:02 PM przez Evanthas.)
Zrobiłem dzisiaj pierwszą podmianę. 20 litrów czystego RO. Martwi mnie tylko dziwny zapach korzeni. Można powiedzieć wręcz, że śmierdzą. Były odpowiednio spreparowane i wysuszone a mimo to pojawiła się na nich pleśń. Co do dzikusów jest jeszcze jeden mały problem. Dostępność. Mam nadzieję, że korzenie nie są do wyrzucenia, bo jeśli tak to cały wysiłek na marne... Zapach nie przypomina raczej zapachu gnicia. Jest taki jakby kwaśny.
(16-04-2015, 11:49 AM)Evanthas napisał(a): Martwi mnie tylko dziwny zapach korzeni. Można powiedzieć wręcz, że śmierdzą. Były odpowiednio spreparowane i wysuszone a mimo to pojawiła się na nich pleśń. Mam nadzieję, że korzenie nie są do wyrzucenia, bo jeśli tak to cały wysiłek na marne... Zapach nie przypomina raczej zapachu gnicia. Jest taki jakby kwaśny.
Może nie był do końca wysuszony i jeszcze soki puszcza albo z nieodpowiedniego drzewa? Mam taki jeden przypadek akurat i chyba się pozbędę tego korzenia.
17-04-2015, 00:29 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-04-2015, 11:28 AM przez Evanthas.)
Dam mu jeszcze dwa tygodnie i jeśli dalej będę miał co do niego wątpliwość to go wymienię. Jadę dzisiaj nad rzekę szukać innych korzeni. Nie będę ryzykować zdrowiem ryb. Kto wie, może uda mi się znaleźć coś ładniejszego. Mam tylko pytanie odnośnie wody. Czy wymienić ją całą czy też duża podmianka załatwi sprawę?
Witam.
Przeżyłem chyba najszybszy restart w dziejach historii akwarystyki. Korzeń który był wcześniej w akwarium gnił. Woda śmierdziała, korzeń był cały śliski i spleśniały. Postanowiłem nie ryzykować. Wymieniłem 100 procent wody, wyczyściłem filtr, podłoże i generalnie zacząłem wszystko od początku. Korzenie znalazłem nad rzeką, wygotowałem w solance, wymoczyłem w nadmanganianie potasu, znowu wygotowałem tym razem w czystej wodzie i wymoczyłem. Zdaje sobie sprawę, że nie jest to typowe BW i może nie przypaść do gustu większości osób tutaj zgromadzonych. Planuje dodać więcej liści i uzyskać efekt mocniejszej herbaty. Zresztą oceńcie sami.