Liczba postów: 12,349
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
No z tą wodą to teraz już nie wiem, może to częściowo jej wina.
Co się tyczy ryb to dwa leczone w wiadrze characodony dalej żyją, choć nie zauważyłem, żeby jadły. W akwarium w którym do tej pory mieszkały dałem 32 stopnie i dopiero za jakiś czas ryby będą mogły tam wrócić.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,369
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Ryby mogą dopiero za pewien czas zacząć jeść, w złej kondycji nie były więc powinny dać radę.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 601
Liczba wątków: 18
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
18
Myślę, że Twoja woda ze studni jest nadal dobra. W obecności patogenu byle powód może powodować wysyp na skórze ryby, na przykład świeża i zimniejsza woda do podmian. Woda studzienna zmienna się sezonowo (chemicznie i mikrobiologicznie), ale jeśli stosowałeś ją kilka lat to bardziej prawdopodobne jest że źródłem zarażenia jest mrożony pokarm. Ja bym się bardziej obawiał skażenia chemicznego jak studnia płytka.
Na fotografiach faktycznie te kropki nie wyglądają do końca jak ospa. A może pod mikroskopem zidentyfikujesz – wykluczysz ospę.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,349
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Przeżyła tylko jedna ryba, samiec. Kuracja w wiadrze przy użyciu metronidazolu/protosolu + soli kuchennej tylko jego zdążyła uratować. Jest trochę wychudzony ale wg mnie zdrowy. Na tę chwilę rozważam co dalej robić z obsadą tego akwarium, na razie nie wracam do Goodeidek.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez: