Szczerze mówiąc to to spotkanie przerosło moje oczekiwania. Wiedziałem, że może być fajnie, bo co innego spotkanie, gdzie do zrzygania gada się o rybach wyłącznie w akwarystycznym kółeczku, a co innego spotkanie całymi rodzinami, gdzie w przerwach pomiędzy tym gadaniem o rybach gra się w badmintona, zasuwa na plażę (20 min. spacerek
) czy idzie na nogach Barcelony (kto był to wie).
Pozytywnie zaskoczyły mnie też prelekcje. Nie wiem jak wy, ale ja jestem przyzwyczajony do dość oficjalnych prelekcji takich jak na ST czy ŚWA, gdzie mówi się często w dużej mierze do obcych i jeżeli przychodzi do zadawania pytań to albo ktoś się wstydzi albo boi że nie zostanie usłyszany. Prelekcja w małym pomieszczeniu w gronie ~10 osób to zupełnie inna sytuacja. Czy to słuchanie takiej prelekcji czy opowiadanie to o wiele bardziej wyluzowana, otwarta dyskusja
A prelekcja Sendoga jest super, słuchałem jej po raz drugi i dowiedziałem się nowych rzeczy
Miejsce uważam było świetne zwłaszcza z perspektywy tego jak szybko musieliśmy je wybierać, a pogoda - aż za dobra. Jedyne, co uważam może ulec poprawie to frekwencja użytkowników. Bo w przyszłym roku - tak, 3. PCW na pewno się odbędzie - nie wyobrażam sobie tego, że liczba osób biorących udział ulegnie zwiększeniu
Obiecuję wrzucić album ze zdjęciami (choć mam ich niewiele, prym w foto wiodła jednak
Vanilka ) dziś bądź jutro. Po prostu szkoda było czasu na fotografowanie kiedy cały czas braliśmy udział w jakichś fajnych rozmowach, nie zawsze wyłącznie na tematy akwarystyczne...
Na zakończenie powtórzę się - impreza jeszcze lepsza niż sądziłem. Dzięki
Łojcze za organizację, trochę pomogłem ale to ty najwięcej się przy tym napociłeś
Podziękowania z mojej strony należą się też rodzince Haja za podwózkę, inaczej jeszcze siedziałbym w pociągu
No i na pewno nie spędziłbym tych kilku godzin w tak wyśmienitym towarzystwie
Do zobaczenia za rok, co najmniej w tym samym gronie!
P.S. Ta rybka to
Cualac tessellatus, jej nazwa będzie mi się śniła po nocach...