Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
Jak sobie radzicie jak zabraknie prądu?
Nie lubie takich zdarzeń, choć u mnie rzadko tak bywa. ale ostatnio dostałem wiadomość, że prądu nie ma w okolicy, najgorzej, że byłem daleko od domu. Zanim wróciłem to było już po wszystkim, prądu nie było ponoć z jakieś 1,5 godziny. Na szczęście tym razem wszystkie ryby przeżyły. Ale gdyby zdarzyła się jakaś dłuższa awaria...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 397
Liczba wątków: 8
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
8
Jeśli przerwa w dostawie energii jest zapowiedziana to pół biedy, można się do tego przygotować. Gorzej jak te przerwy występują znienacka i nie wiadomo jak długo będą trwały. Po kilku takich stresujących sytuacjach zainwestowałem w mocne UPS-y, wystarczają do potrzymania biologii przez kilka godzin.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,140
Liczba wątków: 100
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
5
Ja nawet po kilkugodzinnej przewie w dostawie prądu nie miałem nigdy żadnego problemu. Ważne jednak, by nie wlewać wody, która stała w filtrze zewnętrznym z powrotem do akwarium. Można też delikatnie przepłukać złoże, by ewentualne martwe bakterie nie wróciły do akwarium. Wątpię jednak, by bakterie nitryfikacyjne obumarły w ciągu nawet wielu godzin, o ile złoże nie jest zapchane mułem. Dlatego warto dbać o to, by złoże zawsze biologiczne było względnie czyste (ale nie chodzi o częste płukanie wkładów!), czyli niezabrudzone materią organiczną - tu zbawienne są wszelkie prefiltry.
Pozdrawiam,
Adam
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,343
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Gdybym miał jakieś reofilne pielęgnice, to pewnie bałbym się bardziej - one potrafią paść po zaledwie 1-2 godzinnej przerwie i ponownym wznowieniu działania filtra zewnętrznego - dobrym przykładem jest ten stwór z mojej rangi. Ale po ziemiojadach nic nigdy nie widać.
Swoją drogą, nie wiem czy kojarzycie, ale na początku 2010 roku południe Polski nawiedziła prawie że burza lodowa - linie energetyczne pozrywane, padło zasilanie, w mojej wsi nie było prądu przez bodaj 4 dni. Miałem wtedy w 98L akwarium 4 młode Satanoperca leucosticta i parkę Dicrossus filamentosus. Temperatura wynosiła wody 18-21 stopni, filtr nie działał. Ryby przetrwały to bez najmniejszych oznak stresu, tyle, że ich wtedy w ogóle nie karmiłem. No i na pewno po części pomogły wszechobecne w akwarium pływające rośliny, Limnobium.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
13-10-2011, 13:38 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-10-2011, 13:39 PM przez Dawid.)
Cytat:Po kilku takich stresujących sytuacjach zainwestowałem w mocne UPS-y
Jak się ma dużo akwariów, sporą hodowle czy bardzo rzadkie gatunki to napewno warto zainwestować w jakieś zaislanie awaryjne, ale przy mniejszej hodowli może się to nie opacić. Bo ile kosztują takie UPS-y? Pytam bo zupełnie się nie orientuje, a może nie są tak drogie jak mi się wydaje?
Cytat:Temperatura wynosiła wody 18-21 stopni, filtr nie działał. Ryby przetrwały to bez najmniejszych oznak stresu, tyle, że ich wtedy w ogóle nie karmiłem. No i na pewno po części pomogły wszechobecne w akwarium pływające rośliny, Limnobium.
oraz
Cytat:Dlatego warto dbać o to, by złoże zawsze biologiczne było względnie czyste (ale nie chodzi o częste płukanie wkładów!), czyli niezabrudzone materią organiczną
Ano właśnie, na przezycie czy nie-przeżycie ryb w takich warunkach gdy na dłużej zabraknie prądu może wpływac wiele różnych czynników. Fajnie, że daliście pewne wskazówki i przykłady, jak to się wszystko razem weźmie pod uwagę to faktycznie można minimalizowac skutki.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 948
Liczba wątków: 76
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
5
Zawsze można w domu postać agregat prądotwórczy ryby się nie uduszą gorzej z mieszkańcami
heh
-Amphilophus istlanum
-Chiapaheros grammodes
-Nandopsis haitiensis
-Parachromis friedrichsthalii
-Parachromis motaguensis
i parę innych...
Podziękowania złożone przez: