Liczba postów: 2,941
Liczba wątków: 115
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
21
Nie. Póki co testuję te co dostałem od Mei :-)
Pozdrawiam
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 268
Liczba wątków: 15
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
0
I czemu są nudne
?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,353
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Dla mnie żadna rodzima ryba z CA nie jest nudna. Właściwie, to czy jakakolwiek ryba jest nudna?
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 268
Liczba wątków: 15
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
0
Dlatego też drażę temat co Solti miał namyśli ja nawet nad otoskami potrafię stać jak wryty i obserwować jak one skrobią szybkę
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,941
Liczba wątków: 115
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
21
Liczyłem, że będą bardziej ruchliwe
Ogólnie nie jest tak źle no
Piotrek znam nudne ryby
Pozdrawiam
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 601
Liczba wątków: 18
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
18
PiotrK nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem. W poście nr 7 piszesz, że hodowlane Xipho jest mniej odporne od dzikusów w akwarium biotopowym z pielęgnicami a więc w tym przypadku lepiej nadają się dzikusy Xpho. Czy nie jest tak w tym przypadku, że poza walorami estetycznymi to ganz egal.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,353
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Z tego co rozmawiałem z Juanem Artigasem - to dzikie rosną większe, i mniejsze są szanse, że dostaną po dupie, tak jak hodowlane (cały czas mowa o X. helleri - sensu lato). U mnie w małym, 180 litrowym akwa nanoluteusy wybijały po kolei małe hodowlane mieczyki - szybka śmierć poprzez strzał w bok.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 601
Liczba wątków: 18
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
18
Do próby odtworzenia naturalnych elementów środowiska, Xpho (sensu stricte
) się nadają, chodźby po analizie fantastycznych filmów. Ale czy w praktyce akwarystycznej taki zestaw będzie funkcjonował prawidłowo ? Jak długo Xpiho będzie żyło ?
Trzeba wziąć pod uwagę znaczną płochliwość dzikich Xpho i duże ich wymagania co do jakości wody. Ciągły stres pogłębiony obecnością drapieżników w małej przestrzeni akwarium nie wpłynie korzystnie na ich odporność. Odnoszę wrażenie, że w ogóle dzikie Xipho stawia wyższe wymagania przed akwarystą niż niejedna pielęgnica.
U siebie obserwowałem jak przy hodowlanych Xipho, które współbytowały z pielęgnicami, właśnie te ostatnie wpływały uspakająjąco na mieczyki i molinezje. W takim zestawie zawsze bardziej chimeryczne były mieczyki i molinezje a pielęgnice chowały się bezproblemowo. Tak, że rola dzikich Xpho jako rozpraszaczy jest kontrowersyjna. No i cena przy krótkim ich żywocie w takich warunkach.
Jest natomiast jeden z niezaprzeczalnych pozytywów
takiego zestawu (przy odpowiednio dużym liczbie samic Xpho) – świeżutki żywy pokarm w postaci narybku. Pielęgnicom wyjątkowo to służy.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 268
Liczba wątków: 15
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
0
Krzysiek S jakich wymiarów zbiornik dla dzikich Xpho oraz dzikich Thorichthys meeki będzie twoim zdaniem odpowiedni. Czy możesz coś więcej na temat własnych doświadczeń opisać jeśli chodzi o połączenia Xpho + pielęgnice?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 595
Liczba wątków: 23
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
9
Raczej nie o takie wymiary chodziło
Podziękowania złożone przez: