[Vanilka]

To nie jest teoria tylko stan faktyczny. Do tego- płci u ryb nie można zamknąć w homozygotę XX i heterozygotę XY. Dochodzą do tego jeszcze chromosomy płci W, Z czy 0, a u niektórych ryb ich nie ma w ogóle(płeć jest w chromosomach autosomalnych).

Dodatkowo- płeć fenotypowa może być zupełnie inna od tego, co jest zapisane w genomie. Dlatego mogą być samce XX i samice XY. U ryb tak to działa, że w zależności od warunków wpływ na płeć mają hormony. To one powodują, czy z jajnika powstaną jądra i ryba stanie się samcem czy proces ten nie nastąpi.

Polecam ten wykład:

W banalny sposób odpowiada na wszystkie te pytania, w bardzo obrazowy sposób.

Dzięki wielkie za lekturę! Właśnie o takie opracowanie mi chodziło! Chyba trza znów butelki z woda zamrozić

[Papja]

Ruki, mam jeszcze takie małe pytanie do speca .

Jak myślisz, dlaczego najczęściej badacze mają inne wyniki niż akwaryści, w stosowaniu temperatury wody i PH do kontrolowania płci ryb?
Z tego co widzę to u gadów jest to mniej więcej zgodne, jeśli chodzi o hodowlane doświadczenia i te badawcze, a u ryb widziałem że wiele osób narzeka na zupełną odwrotność.

[Ruki]

Papja, ja nie zauważam dużych odstępstw od normy w przypadku Apisto czy barwniaków. W sieci też nie zauważyłem, by miało to miejsce.
Głównie to akwarysta jest trąba i nie umie zmierzyć parametrów albo nagle mu się one zmieniają i są inne niż zakładał.

Prościej by mi było odpowiedzieć Ci, gdybyś podał jakieś przykłady.

[Papja]

Przeczytałem to w Twoim poście, tym: http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2...a#pid88224

Po czym pogooglowałem, ludzie z Ameryki i Anglii też mieli takie doświadczenia.

[Ruki]

To co ja napisałem tyczyło się, bodajże 2-3 prac które znam, które są sprzed dobrych kilku lat. Tam nawet metodyki nie było opisanej i nie można było sprawdzić przez jaki czas dane parametry wody był utrzymane. Do prac Noviego się nie mogłem odnieść, bo mi nie działają.

Teoria i praktyka o apisto mówi tyle, że im niższe pH i wyższa temperatura tym więcej samców- akurat w tej kwestii prace naukowe są zrobione porządnie, do tego świetnie opisane jest to w CA1 i CA2. U Pelvicachromisów jest odwrotnie- im niższe pH i wyższa temperatura tym więcej samic.

[Papja]

Dzięki za info w takim wypadku . Sorry, jeżeli wyglądało to jakbym chciał Ci wytchnąć błąd, ale byłem po prostu ciekawy, nie miałem zamiaru wnosić żadnej ofensywy do dyskusji .

[Ruki]

Ogólnie, wbrew temu co się kreuje w sieci teoria i praktyka zawsze idzie w parze. Jeśli coś się nie zgadza to trzeba sprawdzić krok po kroku metodologię, bo prawie zawsze w tym aspekcie są różnice. Potem one rzutują, że coś wyszło inaczej niż powinno.
Układ płci przy pH 4,5 i T=24, T=26 i T=28 może wyjść inny(a w przypadku niektórych Apisto taki sam- same samce) w przypadku każdej temperatury. I to się tyczy pierwszych dwóch tygodni życia ryby. Potem to już tylko sztuczne stymulowanie zmiany płci hormonami podawanymi do wody, w karmie lub w zastrzyku.

Swoją drogą, z chęcią bym zobaczył więcej przykładów gdzie ludzie zwracają uwagę, że jest inaczej niż powinno z sex ratio. Możesz podrzucić linki?

[Papja]

Poszukam, ale nic nie obiecuję. Wysypał mi się google chrome i musiałem sczyścić wszystko, wraz z dodatkami, zapisanymi hasłami i historią. Teraz korzystam z Mozilli, stabilniejsza .

[Dhuz]

Poszukam, ale nic nie obiecuję. Wysypał mi się google chrome i musiałem sczyścić wszystko, wraz z dodatkami, zapisanymi hasłami i historią. Teraz korzystam z Mozilli, stabilniejsza .

Nie chwal dnia przed zachodem słońca, Mozilla u mnie jest w miarę stabilna, ale lubi pluginy wywalić, a znajomemu się zwyczajnie wiesza i sapie jak wściekła miejscami. Chrome IMO ma więcej do zaoferowania, tzn dopóki nic się z nim nie posypie.

[Vanilka]

Samczyk porządnie pogonił samiczkę, że w ogóle prawie nie wypływa i sam prowadza małe po akwarium, odgania tucano, już 2 dni tak jest! Małe rosną i jedzą