Liczba postów: 349
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
1
Kurde bedę musiał się rozglądnąć czy coś takiego u siebie dostanę. A co z moją propozycją niebieskołuskiej ? Chciałbym chociaż jeden gatunek większych ryb mieć u siebie
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 22
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
1
IMO sajci są za słabe na łączenie ich z niebieskołuskimi w takim baniaku. Jeśli już to zebry albo cutteri. Teraz nie masz powydzielanych rewirów, wszystko masz płasko, żadnych naturalnych przeszkód. Na dobrą sprawę to dno dla jednej pary ale i wtedy za mało kryjówek dla np samicy lanej przez samca po tarle.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,413
Liczba wątków: 71
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
6
Popieram przedmówce Rocio zapewne zdominuje sajci do tego jak wspomniano wyżej dno nie ma ustalonych rewirów o to może doprowadzić tylko do jednego
Po drugie uważam też, że Rocio to zbyt masywne "potworki" na dno 120x50 nawet jakby był same...
A myślałeś nad
Hypsophrys nicaraguensis ? chociaż też nie jestem pewien czy nie za duże rosną może inni coś jeszcze podpowiedzą
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 398
Liczba wątków: 10
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
1
HameR. na prawdę jest tak tragicznie ? Może to wina zdjęcia bo na prawdę mój aparat robi tragiczne zdjęcia + moje umiejętności.
IMO te białe kamienie w ogóle tam nie pasują. Poza tym ułożenie wszystkich kamieni jest za bardzo symetryczne. Ten korzeń też jakiś taki dziwny?
SEMPER FI
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,413
Liczba wątków: 71
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
6
30-01-2014, 19:49 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-01-2014, 19:54 PM przez reeadon.)
Wszystko jest ok wizualnie może
ale chodzi o widoczną zaporę odgradzającą terytoria w miarę mozliwości w połowie długości akwa a już sztuką jest aby taka zapora wyglądała naturalnie hehe.........
U mnie udało się stworzyć 3 terytoria i dwa (po lewej i środkowe) zajęły dwie pary a 3 to teren neutralny hehe.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
1
I się stało
Posłuchałem się rady kolegi
Pley i dzisiaj nabyłem 4 sztuki pielęgnic miodowych. Wymieniłem je za Meeki.
Niestety wziąłem ostatnie sztuki ze sklepu i to bardzo bardzo malutkie 2 cm. Mam nadzieję, że Sajici im krzywdy nie zrobią zanim nie podrosną.
Wziąłem je tylko dlatego bo wiem że o te ryby u mnie w mieście trudno i to jedyny sklep w którym mają te ryby.
Jakieś sugestie co do wpuszczenia ryb? Czy wpuścić już Sajici do nich czy poczekać jeszcze chwilę ?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,413
Liczba wątków: 71
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
6
Ja bym wpuścił najpierw miodówki i odczekał co najmniej 7 dni aby się zaaklimatyzowały i poznały "teren" potem dopiero Sajici
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
1
Miodowe już latają po całej bańce. Myślę tak do jutra poczekać i wpuścić Sajici. Tylko boje się że mi je zjedzą ... Oby nie
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 637
Liczba wątków: 13
Dołączył: Sep 2013
Reputacja:
1
Nie sadze by sajica co kolwiek zrobily twoim miodowym.
Forest creek:
5x Geophagus abalios
19x Hemigrammus ocellif
Mini Mekong:
2xCarinotetraodon lorteti
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 419
Liczba wątków: 22
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
Powinny pływać w stadzie jeżeli będą miały się czego bać, a wtedy im na pewno się nic nie stanie
Podziękowania złożone przez: