Liczba postów: 349
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
1
Napiszę to tutaj bo do tamtego tematu jakoś niechętnie ludzie piszecie :p
Ryby obecnie pływają w ~50 litrach razem z młodymi (około 10-20 szt). Jutro będę zalewał już na gotowo akwarium z tym ze świeża wodą. Zapomniałem sobie zlać do baniek starej :/ Kubełek mam w pełni dojrzały chodzi od tamtej pory w innym akwarium więc biologia powinna szybko ruszyć.
Pytanie co zrobić teraz z rybami i narybkiem. Czy mogę z powrotem przenieść je do ogólnej bańki czy jednak zostawić ich z rodzicami jeszcze trochę ?
Nie chcę żeby później były jakieś przepychanki między Meekami a Sajicami o terytorium jak któreś wcześniej sobie obiorą.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
1
W trakcie zalewania
I tutaj po 24 godzinach
Woda jeszcze nie do końca się wyklarowała. Patyki i korzeń nie zatopił się dlatego ten kamień go dociska.
Nadal poszukuję lotosa na środek za korzeń i jak na razie nigdzie nie ma.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 22
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
1
Możesz przełożyć ryby z 50ki do wiadra, młode sajci i rodzicę najlepiej oddzielnie od reszty. Z głównego zbiornika zlać 50 l wody i zalać wodą z działającej 50ki oraz przełożyć wszystko co tam było, kamienie, korzenie, piasek i wpuścić ryby. Nie ma się co specjalnie rozczulać nad tym pierwszym miotem bo będziesz ich miał jeszcze całą masę.
Masz na tą chwilę mało powydzielanych rewirów, za mało naturalnych przeszkód dzięki, którym obce pary ryb, podczas tarła i wylęgu, nie widzą się i nie stresują niepotrzebnie. Dlatego też powinieneś wszystkie ryby wpuścić od razu.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 993
Liczba wątków: 39
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
0
Z wodą wygląda to dojść ciekawie czekam na jakieś roślinki i rybki..
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
1
Z roślin zasadziłem trochę rogatka. Nadal poszukuję Lotosa którego u mnie w mieście ciężko zdobyć. Co prawda są czerwone w sklepach ale w cebulkach bez listków. To takiego małego nie posadzę bo to nigdy mi nie odbije przy tych rybach.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
1
Po głębokim namyślę doszedłem do wniosku że zmieniłbym delikatnie obsadę u siebie. Co prawda Meeki mi się bardzo podobają ale natrafiłem na strasznie blade osobniki. Ktoś może miałby pomysł czym zastąpić je i co dodać do C.Sajic ?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,731
Liczba wątków: 131
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
6
Widziałem parokrotnie połączenie Sajica + Miodowa i dobrze to współgrało
.
Pielęgnice moją pasją
Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 398
Liczba wątków: 10
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
1
Bez urazy ale to ułożenie kamieni wygląda bardzo sztucznie.
SEMPER FI
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
1
HameR. na prawdę jest tak tragicznie ? Może to wina zdjęcia bo na prawdę mój aparat robi tragiczne zdjęcia + moje umiejętności.
Pley Miodowe nie będą zbyt płochliwe ? Wyczytałem że dużo nie różnią się od C.Maronii. Miałem je i żeby je oglądnąć musiałem z innego pokoju patrzeć na akwarium.
Co powiedzielibyście na Niebieskołuskie ? Czy to za duże giganty jak na ten litraż.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,731
Liczba wątków: 131
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
6
Pumba- porównanie ich do C. maronii jest niezbyt trafne
.
U mnie w 280L zbiorniku mieszkały okresowo (o zgrozo) z H. temporalis.
Płochliwe? Sam oceń -
http://jaguarbct.wrzuta.pl/film/5LdZtKRwH8N/miodowe
Potem mieszkały w 112L same i tam faktycznie zaczęły być płochliwe.
Odsprzedałem je znajomemu, trzymał je z jakimiś pielęgnicami i miodówki były gwiazdami pierwszego planu.
Sajica nie są agresorami i nawet podczas tarła nie będą strasznie gnębić miodówek. Powinno być super
.
Pielęgnice moją pasją
Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Podziękowania złożone przez: