Ruki, właśnie upały są sygnałem do rozpłodu. One się rozmnażają w porze ciepłej. Po prostu warto żeby nocą spadała temperatura. No a zima to czas odpoczynku od dzieciarni.Odwrotnie jest np z Danio, które teraz trą mi się jak głupie.
I ciekawa obserwacja. Wyrwałem teraz zieleninę na sprzedać i piachu powstało dużo dołków i wybrzuszeń. Teraz każdy badis siedzi sobie w swoim dołku i wygląda na szczęśliwego. Także strzelam że to jest ich idea własnego terenu - własny dołek.
Marcinie - karm je najlepiej rozwielitką, bo to jest to co kochają. U mnie żarły już żywe wodzienie, ochotkę, doniczkowce, grindale, artemię i dafnię. Wyraźnie najlepiej przyjmują te ostatnie. Nie opychają się nią tak jak wodzieniem. Przejawiają potem ładniejsze barwy.
(22-01-2014, 17:35 PM)Sverting napisał(a): To nienajlepiej. Badisy w lecie w nocy będą musiały mieć max 25*C. Koniecznie będziesz musiał chłodzić wodę. W innym wypadku jest ryzyko że ta ryba nie wytrzyma zbyt długo.
W lecie nie mam problemu ze zbyt ciepłą wodą, zbiornik stoi w pomieszczeniu od strony północnej i nawet w czasie upałów nie zanotowałem wyższej temperatury niż 26*C.
Co do karmienia właśnie myślałem o dafnii i artemii, jutro jadę po pokarm.
Na piasku mam trochę torfu, zauważyłem że lubią tam przebywać, w tamtym miejscu podłoże mam nierówne.
Jakąś godzinę temu wrzuciłem kilka liści dębu, pływają po powierzchni a badisy zawieszone pod liśćmi i obserwują. Bardzo ciekawe rybole.
Gdyby kogoś interesowały, to udało mi się zdobyć dość pokaźną bibliotekę opisów różnych gatunków Badidae, do czego przyczynił się Sverting, bo mnie poprosił o pomoc w ich zdobyciu. Są to naukowe opisy, nie do zdobycia od tak, trochę mnie to kosztowało, ale czego się nie robi dla kolegi z forum. Niestety jabłek nie chce mi dać na cydr, zatem jak ktoś zainteresowany tymi rybami i ma ochotę zagłębić się w ości, geny, itp. To pisać PW, w poniedziałek będę rozsyłał zainteresowanym na maile. (rezerwuje sobie możliwość odmowy wysłania) Oczywiście wystarczy "dziękuję" tylko Sverting musi w naturze zapłacić Takim to ja litościwy
Planuję do mojego 54 litrowego zbiornika wpuścić badisy. Tylko mam dylemat jaka opcja będzie lepsza: zakup 1 samca i 2 samic, czy dwóch potencjalnych par?