Wielu z nas posiadało tą rybę, lecz większość błędnie nazywała ją Zbrojnikiem niebieskim. Tak naprawdę zbrojnik niebieski jest trudną do znalezienia z handlu rybą, a ryba którą trzymaliśmy to hybryda.
Mimo swojego zachowania (niektóre osobniki są bardzo zlośliwe dla większych ryb) zyskały wielu pasjonatów, którzy chętnie trzymają je w swoim zbiorniku.
Miałem już odmiane albinotyczną i "zwykłą, dziką". W tej chwili posiadam jednego samca tego gatunku, właśnie w/w zwykłego, planuje dokupić samiczkę weloniastą i do tego być może dodam parkę złotych jako konkurencje.
Dodatkowo napisze, że jeżeli ktoś z Krakowa ma cynk na weloniaste ładne zbrojniki to niech mi pisze PW
Pielęgnice moją pasją Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Też mam jedną sztukę "glonojada" - jest obecnie moją najstarszą rybą i jest obecna w każdej kolejnej "aranżacji", bo nie mam serca się go pozbywać. Choć muszę przyznać, że trzymanie go w biotopie Tanganiki nie było zbyt dobrym rozwiązaniem.
Te zbrojniki widziałem w akwariach z biotopem malawi, tanganika i nawet w akwariach zimnowodnych.
Musze przyznać, że mimo tego, że jestem zwolennikiem nie trzymania hybryd i bastardów, to akurat ten "gatunek" jest nieodzowną częścią mojej przygody z akwarystyką.
Pielęgnice moją pasją Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Z wszystkich pięciu "Glusi" wyszły mi samice... Jedną sobie pozostawiłem i intensywnie poszukuje złotego dorosłego samca. Jak na złość nie mogę nic dorwać...
Pielęgnice moją pasją Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Tzw niebieskie krzyżują się z prawdziwymi L144 i wychodzą nieładne hybrydy.
Miałem tzw niebieskie (niektóre tzw złote sa ładne) ale zachowaniem wg mnie nie równają się z L144.
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
Miałem też kiedyś L144, ale po przeniesieniu do innego zbiornika nagle padł.
Byłem w posiadaniu tylko jednej sztuki i miałem w związku z tym średnie porównanie z gatunkiem zaprezentowanym wyżej.
Jedyne co zaobserwowałem to to, że te tzw. Zbrojniki niebieskie są o wiele agresywniejsze od L144 i niektóre samce potrafiły mi się ostro prać z np. Cryptoheros nigrofasciatus czy też Cichlasoma amazonarum.
Pielęgnice moją pasją Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
(28-11-2012, 19:27 PM)Pley napisał(a): Jedyne co zaobserwowałem to to, że te tzw. Zbrojniki niebieskie są o wiele agresywniejsze od L144 i niektóre samce potrafiły mi się ostro prać z np. Cryptoheros nigrofasciatus czy też Cichlasoma amazonarum.
To zobacz czy Chateostoma ustawi zbrojniki nieb./krzywdy nie zrobi
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)