• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Hyphessobrycon columbianus- puchnięcie

#1
Po ostatniej wizycie mojego kolegi akwarysty coś mnie tknęło, aby wreszcie przyjrzeć się temu problemowi. Wcześniej nie martwiło mnie to specjalnie ale dobrze byłoby znać przyczynę takiego stanu rzeczy. Teraz opis:-) W zasadzie od kiedy tylko je posiadam, to już któreś z kolei, na przestrzeni kilku ładnych lat obserwuję to jak puchną mi bystrzyki kolumbijskie i padają. Średnio pada sztuka raz na miesiąc lub raz na kilka miesięcy. Nie wiem czy to tentencja tych ryb czy ja coś robię nie tak? Sytuacja powtarza/ powtarzała się już w kilku zbiornikach. Zawsze pływały one u mnie z ziemiojadami i zbrojnikami. Karmię suchymi pokarmami (płatki i granulaty- tropical, hikari, naturefood i mrożonkami) . Żadne inne ryby mi nie chorowały i nie chorują. Nie opisuje parametrów ponieważ tak jak wspominałem wyżej sytuacja ta powtarza się w kilku zbiornikach.
   
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
U mnie było podobnie. Wydaje mi się, że to nieodpowiednia dieta.
660L - CA
525L - SA
375L - CA
240L - AUS
200L - CA
185L - CA
77L - TAN
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Najprawdopodobniej mykobakterioza lub ichtiofonoza. Bez pokrojenia ryby nie da się stwierdzić.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Dzięki. Ja też obstawiałem na dietę tj. to, że jedzą zbyt dużo mięsa. Dzięki Panowie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
(17-12-2023, 12:49 PM)schmeichel napisał(a): Po ostatniej wizycie mojego kolegi akwarysty coś mnie tknęło, aby wreszcie przyjrzeć się temu problemowi. Wcześniej nie martwiło mnie to specjalnie ale dobrze byłoby znać przyczynę takiego stanu rzeczy. Teraz opis:-) W zasadzie od kiedy tylko je posiadam, to już któreś z kolei, na przestrzeni kilku ładnych lat obserwuję to jak puchną mi bystrzyki kolumbijskie i padają. Średnio pada sztuka raz na miesiąc lub raz na kilka miesięcy. Nie wiem czy to tentencja tych ryb czy ja coś robię nie tak? Sytuacja powtarza/ powtarzała się już w kilku zbiornikach. Zawsze pływały one u mnie z ziemiojadami i zbrojnikami. Karmię suchymi pokarmami (płatki i granulaty- tropical, hikari, naturefood i mrożonkami) . Żadne inne ryby mi nie chorowały i nie chorują. Nie opisuje parametrów ponieważ tak jak wspominałem wyżej sytuacja ta powtarza się w kilku zbiornikach.

I u mnie wystepuje podobna sytuacja ale z drobnoustkami  . Rzadziej niz raz na miesiac , raczej raz na 3 miesiace jeden sie taki trafial i podobnie nie przywiazywalem do tego wagi ( stary jakis  Dodgy ) . Chyba tez sklanial bym sie w kierunku zlej diety bo u mnie oprocz drobnoustkow plywaja np Pristelki ( od jakiegos czasu rowniez neony ) i u nich nie mialem jeszcze takiego przypadku . Nie wiem czy to zaduzo pokarmow miesnych ( 3x suchy , 3 x mrozonki i 1x krewetka lub filet ryby / tydzien ) moze bardziej za duzo pokarmow suchych watpliwej jakosci ( tetra, tropikal kiedys )  . Nie mam doswiadczenia ale wydaje mi sie ze gdyby to byla jakas choroba bakteryjna , grzybicza itp to dotykala by wiekszej ilosci ryb na raz ? Od czasu przejscia na suchy Dr. Bassller jakby to ustalo ale to dopiero teraz ten post mi uswiadomil . Moze to tez byc rowniez zbieg okolicznosci , bo ryby plywaja od kilku lat ( 4? )  i z 30 czy 40 szt drobnoustkow zostalo moze dwadziescia ( kilka w ciagu tych lat sobie wyskoczylo bo zbiornik odkryty ) wiec moze zostaly po prostu najsilniejsze osobniki .
350 LITROWA ZUPA RYBNA SA .
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
To dołączę do smutnego chóru. Też mi się to od czasu do czasu zdarza, i to z bardzo różnymi rybami - Leatacara, akara z Maroni, Prionobrama filigera, neon czerwony. Mam wrażenie, że problem pojawia się, gdy do diety włączam mrożoną szklarkę. Ale to może być tylko wrażenie.
Pozdrawiam Smile
Tomek B.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Ja szklarką też karmię. Z suchych tropicala to używam spiruliny super forte więc jest to dobry pokarm.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
No i chyba jak napisal Papja , bez mikroskopu i pokrojenia ryb bedzie tylko gdybanie . Uzywam tylko mrozonek Ocean nutrition , roznych . Zasugerowalem suchy pokarm bo ten uzywalem dosc dlugo bo calymi miesiacami 6-8 ( na tyle opakowania wystarczaja ) a mrozonki koncza sie mi co miesiac co dwa miesiace i staram sie zmieniac menu . Raz kupuje np arteemie i czarnego komara a nastepnym razem juz szklarke i rozwielitke . Ciezko z tego wywnioskowac aby to mrozonki byly przyczyna . 
Osobiscie dopiero z 3 lata temu natomiast troche zainteresowalem sie skladem pokarmow suchych . O ile np spirulina to sprawa latwa to z innymi pokarmami bywa roznie stad przejscie na Dr Bassleera . 
Moj wniosek w karmach dla ryb dominuja jak u ludzi first price i sieciowka a ladne zagraniczne nazwy i opakowania nic nie gwarantuja .
350 LITROWA ZUPA RYBNA SA .
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Kąsacze są pierwsze u koryta, więc zapychają się na maksa.
W rzekach nie mają takiej obfitości w jednym momencie karmienia. Tu może być problem.
Jak masz je z ziemkami to spróbuj zakopywać mrożonki w podłożu więc nakarmisz główne ryby a kąsacze coś tam skorzystają przy okazji nie napychając się.
Gorzej z pokarmami sypkimi.
Uaru amphiacanthoides, Satanoperca: leucosticta mapiritensis daemon, Biotodoma Cupido, Pterophyllum scalare, Andinoacara rivulatus, Dicrossus filamentosus, Trichopodus: trichopterus/leerii, Trichopsis vitatta, Sphaerichthys osphromenoides, Parosphromenus linkei, Ctenopoma acutirostre,
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości