25-10-2020, 11:49 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-10-2020, 12:03 PM przez darkdivinity.)
Witam,
Tak wiem, szaleje z tematami ostatnio.
Mam problem, w moim akwarium jest mętna woda (akwarium 1400l plus sump, 10 l siporaxu jako biologia, gąbki do mechanicznej filtracji itp.). Akwa ma ponad rok.
Możliwe, że woda byłą mętna już wcześniej ale tego nie zauważałem bo zmieniłem oświetlenie na rgb + moduły samsunga. Teraz wróciłem do COB 3x30 W i zmętnienie jest zauważalne.
Tydzień temu dodałem 500 ml purigenu celem wyciągnięcia nadmiaru garbników z wody. Wyklarowała się pięknie -wyciągnął garbniki -ale zaraz pojawiło się to zmętnienie. Zastanawia mnie czy to kwestia ostatnich dość dużych podmian plus tego że ryby kopią na potęgę ? Przy purigenie no3 mam na poziomie 5, przed purigenem miałem w okolicach 15.
Po4 - 0,6
Twardości wysokie,
pH 7,5
Nie wiem co z no2 bo się mi test skończył.
Wczoraj dodatkowo wyciągałem korzenie i pucowałem je pierwszy raz od roku myjką ciśnieniową (był tak paskudne przez detrytus że już nie mogłem dłużej czekać)
I tak się zastanawiam, czy to pierwotniaki, czy zmętnienie przegrzebanym piachem ? Może siadła biologia ? No2 też raczej będzie niewykrywalne przez purigen. Ryby zachowują się w miarę normalnie.
Wodę leje ze swojej studni, jest mocno zażelaziona ale przepływa przez 7 korpusów z wkładami węglowymi, odżelaziającymi, i mechanicznymi więc raczej nie w tym problem.
Póki co wlałem jedną amp prodibio biogidest.
Akwarium jest przecież dojrzałe, gąbki płuczę zawsze w wodzie z akwarium. Chyba że to wina zatoczaków które się ostatnio pojawiły? A może kwestia wyciągnięcia garbników ?
Tak wiem, szaleje z tematami ostatnio.
Mam problem, w moim akwarium jest mętna woda (akwarium 1400l plus sump, 10 l siporaxu jako biologia, gąbki do mechanicznej filtracji itp.). Akwa ma ponad rok.
Możliwe, że woda byłą mętna już wcześniej ale tego nie zauważałem bo zmieniłem oświetlenie na rgb + moduły samsunga. Teraz wróciłem do COB 3x30 W i zmętnienie jest zauważalne.
Tydzień temu dodałem 500 ml purigenu celem wyciągnięcia nadmiaru garbników z wody. Wyklarowała się pięknie -wyciągnął garbniki -ale zaraz pojawiło się to zmętnienie. Zastanawia mnie czy to kwestia ostatnich dość dużych podmian plus tego że ryby kopią na potęgę ? Przy purigenie no3 mam na poziomie 5, przed purigenem miałem w okolicach 15.
Po4 - 0,6
Twardości wysokie,
pH 7,5
Nie wiem co z no2 bo się mi test skończył.
Wczoraj dodatkowo wyciągałem korzenie i pucowałem je pierwszy raz od roku myjką ciśnieniową (był tak paskudne przez detrytus że już nie mogłem dłużej czekać)
I tak się zastanawiam, czy to pierwotniaki, czy zmętnienie przegrzebanym piachem ? Może siadła biologia ? No2 też raczej będzie niewykrywalne przez purigen. Ryby zachowują się w miarę normalnie.
Wodę leje ze swojej studni, jest mocno zażelaziona ale przepływa przez 7 korpusów z wkładami węglowymi, odżelaziającymi, i mechanicznymi więc raczej nie w tym problem.
Póki co wlałem jedną amp prodibio biogidest.
Akwarium jest przecież dojrzałe, gąbki płuczę zawsze w wodzie z akwarium. Chyba że to wina zatoczaków które się ostatnio pojawiły? A może kwestia wyciągnięcia garbników ?