Co do leczenia to zdobądź metronidazol tak jak Solti tam pisał. Serio jest duża różnica w skuteczności. Wycieczka do internisty/weterynarza lub zaprzyjaźnionego aptekarza i masz. Tylko to musi być proszek lub płyn do infuzji, bo metro w tabletkach nawet jak rozbijesz na proszek, to bardzo źle się rozpuszcza w wodzie. Jeśli chodzi o to kiedy zaczniesz leczenie, to proponuję jak najszybciej. Wiciowiec potrafi bardzo szybko doprowadzić do sytuacji gdzie ryba nie chce już jeść (wtedy leczenie jest trudniejsze i dużo droższe) a dalej do pewnej śmierci.
Natomiast tak wracając do obsady, baniak masz za mały na ryby które chcesz mieć. O 30cm na długości. To nie kolejne gadanie marudzenie, czy tam jakieś wydumane standardy. Ryby które chcesz rosną za duże, do tego są agresywne i muszą mieć tą przestrzeń żeby się przepłynąć czy schować. To tak się zdaje, że co to jest 30cm ale uwierz, że dla tych gatunków to jest istotne i dla nich 150cm to takie absolutne minimum.
Natomiast tak wracając do obsady, baniak masz za mały na ryby które chcesz mieć. O 30cm na długości. To nie kolejne gadanie marudzenie, czy tam jakieś wydumane standardy. Ryby które chcesz rosną za duże, do tego są agresywne i muszą mieć tą przestrzeń żeby się przepłynąć czy schować. To tak się zdaje, że co to jest 30cm ale uwierz, że dla tych gatunków to jest istotne i dla nich 150cm to takie absolutne minimum.