Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Chore pielęgnice
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam was serdecznie i proszę o porady.Problem mam następujący :
od dłuższego czasu walczę z pasożytami u pielęgnic a objawy to ciemna barwa ciała , gwałtowne zachowanie u ryb |(gdy się podchodzi nawet delikatnie dostają szoku i rozbijają się o szyby i dekoracje) , galaretowate białe odchody.Rybkom zaaplikowałem dedykowaną dawkę leku Protosol zoolek , po 6 dniach wymiana połowy wody w zbiorniku i kolejna butelka Protosolu.W międzyczasie karmiłem je granulatem hikari z dodatkiem tego leku.Po kolejnych 6 dniach dodałem  za namową sprzedawcy lek capiforte takze firmy zoolek , i karmione były  granulatem z dodatkiem tegoż leku.Rybom już jest lepiej ale nadal widzę te galaretowate odchody , w mniejszej może ilości , proszę o porady.

Parametry zbiornika : 
120x50x40 240L
Filtracja : Filtr zewnętrzny JBL Cristalprofi greenline E901 , wewnętrzny aquael turbo filter 1500
temp. wody -25"C
Obsada tymczasowa:
Parka Herichthys Carpintis Body short
5x Paratheraps Synspilus 
kilka sztuk Zbrojników Niebieskich
1x Flower Horn Electric Blue
Docelowo akwarium będzie zamieszkiwał jak tylko podrośnie Flower horn Shy , lub parka Wielobarwnych , zależy jak sytuacja się rozwinie.

Zdjęcie podglądowe.Tak wygląda akwarium ,jeśli będzie taka potrzeba zrobię zdjęcie odchodów, ale myślę że każdy wie o co mniej więcej chodzi.Dzięki z góry za pomoc.Zawstydzony
tak wyglądają odchodyDobani
Przerybiony, zbyt mały zbiornik. Podaj parametry wody N02 i N03. Ryby opuchnięte na pierwszy rzut oka.

Marta
Spodziewałem się takiej odpowiedzi .Niestety nie dysponuję gotówką na testy , wiem że to duży błąd i zakupu dokonam jeżeli będę posiadał zdolność finansowąSmile.Odnośnie posta:
Zdjęcie ryb bezpośrednio po karmieniu granulatem Hikari Cichlid Gold Medium oraz mrożonkami (mają wielki apetyt) ,normalnie są szczupłe rakiety.
Wiem że ryb jest za dużo  , ale to jest obsada tymczasowa jak to przy pielęgnicach będzie redukowana wraz ze wzrostem pielęgnic oraz agresji , pozostanie albo parka Paratheraps , albo będzie to królestwo tylko dla Flower horna bo trafił się wyjątkowo piękny okaz.
Ryby jeszcze stosunkowo małe Flower horn około 10 cm podobnie jak Paratheraps  , Perłowe Body short 8-9 cm także nie jest tak źle jeszcze , nie ma wojen i względny spokój jak na pielęgnice.Nie ma co przesadzać , i trzymać tylko jedną rybkę bo duża rośnie.Dokuczacz
Bardziej liczyłem na konkretne posty typu: zwiększ temperaturę wody , dokup jeszcze lek ... , bądź coś w  ten deseń.Tak
Na leki Cię stać ,a na testy nie? Czysta hipokryzja wychodzi - wszystko mi pasuje byle obsady nie zmniejszać.
Kierowca , wyraźnie napisałem że obsada jest do redukcji , i docelowo w zbiorniku ma pozostać tylko ALBO para Paratheraps , albo jedna rybka Tj. Flowerhorn, wraz ze wzrostem ryb będą sukcesywnie wymeldowywane. Czy ty jeśli chcesz docelowo 1-2 pary pielęgnic kupujesz 2-4 sztuki  tylko bo tyle ma mieszkać ? i kupujesz te 4 szkraby wielkości 2-3 cm do swojej szklanki ? skończcie z tym atakowaniem bo to tylko może zniechęcić młodych adeptów akwarystyki do pielęgnic.Sleepy
Może ty jesteś "bogaty z domu" ja mam na sobie 6 kredytów w tym na mieszkanie , i auto, i czesto bywa że nie starczy mi na jedzenie od wypłaty do wypłaty.Czy to mnie wyklucza jako akwarystę ? jestem na to hobby za biedny ? nie powinienem cieszyć się akwarystyką ? powiedziałem że kupię jak tylko będzie okazja. 

TEMAT DO ZAMKNIĘCIA
nie dziwi mnie dlaczego to forum się nie rozwija bo często widzę zamiast pomocy atak ze strony doświadczonych akwarystów.Tyle w temacie.
Zacytuję Ci post Soltarusa. Masz tam dokładną i skuteczną receptę jeśli faktycznie to są wiciowce, o czym może świadczyć wygląd odchodów Twoich ryb.

(18-05-2014, 23:44 PM)soltarus napisał(a): [ -> ]Jeżeli kupa jest galaretowata to wiciowiec. To pierwsza rzecz - druga - ważniejsza - czy wszystkie ryby pobierają pokarm? Musisz być pewny w 100%.

Protosol jest dobry, ale jako dodatek - do namaczania granulatu. Lepiej używać mimo wszystko metronidazolu 10% do infuzji i zrobić sobie mrożonkę z metro w proszku. Na 100 gram mixa dajemy 1.5 grama czystego metro (płaska łyżeczka) - mrozimy i dajemy raz dziennie. Dodatkowo można dawać granulat moczony w płynnym metro lub protosolu właśnie. I tak przez dni 5-7. Leczenie powtarzamy 14 dnia licząc od ostatniej dawki podanej wcześniej. Następna dawka to kwestia sporna - daje się ją 30 dnia licząc od poprzedniej. Większe podmiany wody robiłem 2 dni po podaniu ostatniej dawki.

Opcji kiedy ryba nie pobiera pokarmu póki co nie poruszam Smile


A różnym gadaniem to nie zawsze trzeba się przejmować Wink
OOO dziękuję  koleżanko za konkretną odpowiedźZacieszacz.Ryby mają wielki apetyt (denerwuje mnie tylko płochliwość bo rozbijają się o szybby i elementy dekoracji)Zly.Chorobę przywlekłem na 99% z żywym pokarmem który ostatnimi czasy karmiłem i cieszyłem się jak dziecko jak pięknie rybki polują i zajadają się rozwielitką , szklarką , i solowcem (nigdy więcej żywego pokarmu).Zakupię po wypłacie jeszcze Protosol do nasączania granulatu , i testy.i Kolejny raz podkreślam że obsada jest do redukcji i pewnie docelowo zostawię Flower horna bo paratherapsy coś słabo łapią barwy i widzę ze nie są dobrej jakości , ale to jeszcze dam rybom troszkę czasu żeby się nimi nacieszyć.Aktualnie odchody są coraz lepszej jakości i mniej jest białej ciągnącej galarety , bądź przerywana jest zwykłej konsystencji kupą.
Dziękuję za pomoc Big Grin
Pominę temat pieniędzy bo takie kwestie nie powinny być poruszane na forum. To trochę buraczane. 

Ale obsadę masz fatalną i jest to też powód chorób w zbiorniku. To nie jest tak, że trzymamy parkę ryb na akwarium "bo tak wypada". Nie przesadzamy. To wynik obserwacji i zdrowego rozsądku.
Co do leczenia to zdobądź metronidazol tak jak Solti tam pisał. Serio jest duża różnica w skuteczności. Wycieczka do internisty/weterynarza lub zaprzyjaźnionego aptekarza i masz. Tylko to musi być proszek lub płyn do infuzji, bo metro w tabletkach nawet jak rozbijesz na proszek, to bardzo źle się rozpuszcza w wodzie. Jeśli chodzi o to kiedy zaczniesz leczenie, to proponuję jak najszybciej. Wiciowiec potrafi bardzo szybko doprowadzić do sytuacji gdzie ryba nie chce już jeść (wtedy leczenie jest trudniejsze i dużo droższe) a dalej do pewnej śmierci.


Natomiast tak wracając do obsady, baniak masz za mały na ryby które chcesz mieć. O 30cm na długości. To nie kolejne gadanie marudzenie, czy tam jakieś wydumane standardy. Ryby które chcesz rosną za duże, do tego są agresywne i muszą mieć tą przestrzeń żeby się przepłynąć czy schować. To tak się zdaje, że co to jest 30cm ale uwierz, że dla tych gatunków to jest istotne i dla nich 150cm to takie absolutne minimum.
Stron: 1 2 3