Osobiście uważam, że zbyt dużym uogólnieniem jest podział naszej społeczności na dwie grupy - nadgorliwych biotopowców i "zwykłych akwarystów".
Zakładam, że ze wzrostem świadomości akwarystycznej rośnie w nas chęć zapewnienia naszym podopiecznym optymalnych warunków, przy czym za optymalne uważam te, charakterystyczne dla miejsca występowania danego gatunku. Mam pełną świadomość, że jedynie niewielki odsetek naszych pupili miał sposobność zaznać tych warunków, niemniej jednak doceniam, że ktoś stara się, aby ten kawałek podwodnego świata jak najbardziej odwzorowywał naturę.
Może należałoby raczej zadać pytanie, czy chcesz "hodować" ryby, czy jedynie je "trzymać"?
Zakładam, że ze wzrostem świadomości akwarystycznej rośnie w nas chęć zapewnienia naszym podopiecznym optymalnych warunków, przy czym za optymalne uważam te, charakterystyczne dla miejsca występowania danego gatunku. Mam pełną świadomość, że jedynie niewielki odsetek naszych pupili miał sposobność zaznać tych warunków, niemniej jednak doceniam, że ktoś stara się, aby ten kawałek podwodnego świata jak najbardziej odwzorowywał naturę.
Może należałoby raczej zadać pytanie, czy chcesz "hodować" ryby, czy jedynie je "trzymać"?
"Spokojnie i statecznie pływa po całym akwarium czerwona cychlida" - W. Dackiewicz, Tęcza w akwarium