Ja rozumiem co kolega chce odwzorować, jedynie pokazuję zdjęciami, że w typowym Igapó raczej ciężko znaleźć jakieś masy epifitów na drzewach. W zdjęciach z pierwszego linka jest nie tylko zbiór zdjęć podwodnych Nawet w tych rejonach zalanych na kilka metrów, ponad linią wody raczej ciężko o roślinność tak bogatą, by nadawało się to do stworzenia biotopowego paludarium. Ponad linią wody są głównie pędy drzew niezalane - to jednak inny rodzaj lasu niż typowe, wilgotne lasy deszczowe, skąd właśnie łatwo uzyskać materiał na paludarium.
Wiem też doskonale, że biorąc wycinek rzeki mamy kilka różnych biotopów możliwych do realizacji. Zwłaszcza Atabapo, które w porze wody niskiej praktycznie pozbawione jest miejsc z duża ilością drewna, to rzeka "biotopowo ciekawa".
Oczywiście wizja Draughtella jest jak najbardziej ciekawa i możliwa do zrealizowania tyle, że ja zwyczajnie skupiłem się na biotopowym podejściu, jakiego sam zainteresowany szukał. Z biotopowym podejściem będzie taki projekt praktycznie niemożliwy ze względu na sam wygląd i strukturę Igapó. Trzeba iść na ustępstwa i już - ortodoksyjnie być nie musi
Wiem też doskonale, że biorąc wycinek rzeki mamy kilka różnych biotopów możliwych do realizacji. Zwłaszcza Atabapo, które w porze wody niskiej praktycznie pozbawione jest miejsc z duża ilością drewna, to rzeka "biotopowo ciekawa".
Oczywiście wizja Draughtella jest jak najbardziej ciekawa i możliwa do zrealizowania tyle, że ja zwyczajnie skupiłem się na biotopowym podejściu, jakiego sam zainteresowany szukał. Z biotopowym podejściem będzie taki projekt praktycznie niemożliwy ze względu na sam wygląd i strukturę Igapó. Trzeba iść na ustępstwa i już - ortodoksyjnie być nie musi