• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: [200] [Ameryka Południowa/ale niebiotopowe] "Dzienniki Dwusety"

#91
(26-10-2016, 20:26 PM)12dot12 napisał(a): Cytat: "Chwalony torf z Castoramy świetnie barwi wodę, dlatego między innymi jest chwalony. Big Grin "
- nieprawda. Mei w wątku o armatce torfowej pisała coś zupełnie innego. Torf z Castoramy właśnie w ogóle nie barwił u niej wody. Tylko że to było kilka lat temu (któraś z pierwszych stron wątku).
- nieprawda . Ja mam wszystki torf z castoramy i mi barwi Tongue ale kupowałem rok temu Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#92
Cytat z Mei:
"RE: Armata torfowa i inne urządzenia do wykonywania przesączu torfowego
Troszkę się wtrącę ale myślę, że się Wam przyda ta informacja. W sumie nie wiem dlaczego stwierdziliśmy, że mój torf z castoramy jest do kitu, bo na zoobotanice nie zabarwił nam wody. Ja na torfie się nie znam i skoro nie barwił wody a w moim akwa pod piachem nie wpływa na parametry wody, to z góry założyłam, że nie działa. Dziś przeprowadziłam eksperyment, który powinnam zrobić już na początku. Otóż zrobiłam mini armatkę z butelki 1,5L, napchałam tam tego torfu i puściłam kranówkę bardzo słabym ciurkiem. Okazało się, że woda na wyjściu owszem barwy nie ma ale za to parametry ma super. Kranówa ma pH 7,6, GH 10, KH nie mierzyłam, za to na wyjściu mam pH 4,5, GH 7 i KH 0. Także jak ktoś nie chce mieć kolorku a jedynie mniejsze pH i twardości, to polecam torf z castoramy ^^ Tylko teraz zastanawiam się, po co kupowałam filtr RO O.o "
Wątek: http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2...ta+torfowa

Widocznie od tamtego czasu się zmienił i tyle.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#93
Albo Mei trafiła na "trefne" opakowanie. Ja używam torfu z Castoramy już dobre kilkanaście lat i to w dużych ilościach(czasami nawet 2 worki 80l w ciągu roku) i zawsze mocno barwił.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#94
Możliwe... zastanawia mnie tylko to, że jednocześnie nie barwił i dawał dobre parametry. Tak z czystej ciekawości - jak to jest.

Myślałam jeszcze nad włóknem kokosowym albo torfem terrarystycznym (tylko nie wiem, czy to się nadaje).

W każdym razie pocieszające jest to co napisałeś o znoszeniu przez ryby zmian pH. Czyli nie muszę czekać tygodniami, mogę to trochę przyspieszyć bez ryzyka wybicia obsady (o ile wcześniej nie wybiją jej pasożyty, dziś rano padł kolejny ramirez - z dokupionych młodych zostały mi już tylko 3).
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#95
Dzisiejsze pomiary parametrów w dwusetce (po podmiance wody wczoraj wieczorem): pH=7,5 (w 40 l jest nawet niższe, bo 7,3 - chyba pomaga mały mocno barwiący korzeń grabu), GH=4 (w małym =3), KH=2 w obydwu baniaczkach. Bufor zbity.

Z poprzednich postów wyciągam wniosek, że będę mogła już powoli zaczynać zakwaszanie. Wiem też z lektury forum, że na samym RO nie zejdę poniżej pH=7. Bardzo nie chcę tego spaprać, stąd moje pytanie: czy podmieniać teraz przez jakiś czas, do osiągnięcia celu, na samą torfiankę (pH=4,5), czy na torfiankę zmieszaną z RO powiedzmy pół na pół? Nie chcę zafundować rybom gwałtownego zakwaszenia.

Jak do tej pory - w proporcjach 2*torfianka+2*RO+1*kranovit wychodziło mi pH=6,5 (czyli takie, jakie chcę mieć w akwariach) - mierzone pH-metrem w wiadrze, ALE:

Po 1) nie chcę już dolewać kranówki, żeby nie podwyższać twardości
Po 2) sprawdzałam pH świeżego RO, kilka razy i zawsze wyszło mi 6,0 - ale wszędzie piszecie, że nie można za bardzo wierzyć pomiarom świeżo nakapanej RO, bo początkowo zakwasza się w kontakcie z powietrzem, a potem dąży do wyrównania do odczynu obojętnego.

Co więc robić i jak to robić? Wink Powtórzę się, ale chcę mieć pH 6,5, w tej chwili mam 7,3-7,5 (zbite z - aż wstyd się przyznać - 8, w porywach 8,2, tyle wskazywał pH-metr jeszcze ze 2 tygodnie temu).

Chemikiem nie jestem, dlatego się dopytuję Big Grin

EDIT: jeszcze jedno mi przyszło do głowy w temacie zakwaszania. Może zamiast przesączu torfowego [™ Smile ] stosować kwasek cytrynowy albo ocet? (podobno D. Walstad to odkryła, tylko nie wiem jakby było z poziomem CO2 w akwarium wtedy)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#96
Przy occie i kwasku cytrynowym możesz mieć atak pierwotniaków i gluty z bakterii. To łatwo dostępny węgiel organiczny, trzeba go podawać w małych ilościach. Na podobnej zasadzie działa Vodka Metod.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#97
OK... więc odpadają.
Pozostaje więc tylko pytanie, ile dawać torfianki i czy zmieszanej z "czystą" RO?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#98
Zarówno z octem i kwaskiem cytrynowym jest taki problem, że to są kwasy nie dość, że organiczne, to jeszcze słabe. Mogą powstać sole zasadowe, a oprócz tego, są łatwo biodegradowalne. Co nie zmienia faktu, że taki ocet czy kwasek to super pożywki nie tylko dla bakterii, ale też fajne źródło węgla dla roślin- w ramach "nawożenia" i przyspieszania pracy biologii można małe dawki podawać, jako zakwaszacz już gorzej Tongue.
Ja bym na Twoim miejscu torfiankę lał na oko, chociażby podmiankę składał 50/50 torfianka/czyste RO początkowo i obserwował jak zachowuje się pH Wink. Jeżeli serio tak bardzo irytuje Cię kolorek zawsze masz opcję z kwasami mineralnymi, w przystępnej formie chociażby jako AQUACID.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"      Rotfl
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#99
No bardzo irytuje. Kwasy mineralne jednak zostawiam ludziom z dużym stażem w akwarystyce. Widzę jedyną szansę w dodatku niebieskich - morskich świetlówek do moich białych 6500K; w małym baniaczku, w którym farbuje korzeń, testuję Marine 10000K i już jest lepiej - woda jest wprawdzie zielona, ale neonowe niebieskości rybek zaczynają wreszcie błyszczeć, kolor humusu je gasił, były spłowiałe. Muszę przetestować jeszcze zimniejsze, niebieskie światło. W kwasach humusowych podoba mi się wszystko (buforowanie parametrów, dobroczynne działanie na ryby i rośliny, odkażanie wody) poza kolorem, właśnie dlatego się z tym męczę i kombinuję jak koń pod górę Wink
To mówisz, że można częściowo nawozić octem czy cytrynką... fajnie Smile spróbuję jak już się uporam z tym z czym walczę teraz.
Torfianki na oko... no właśnie to "na oko" mnie martwi. Zacznę ostrożnie, powiedzmy od częstszych podmian, pół na pół RO/torf, po 10% obj. baniaka. I po kilku godzinach mierzenie parametrów.
Dobrze że pora roku zniechęca do wyłażenia z domu Big Grin (zbieranie RO do wiader i pilnowanie czy się nie przelało to ma-sa-kra, wlecze się godzinami, chyba czas kupić beczkę ze 60 l i puszczać RO na noc Big Grin ).
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Jakby komuś się nudziło, to zamieszczam "apdejcik":

Nie były to łatwe tygodnie (od październikowego pomoru nowych ryb), więc czuję się trochę jakbym była w centrum jakiejś burzy. Na szczęście MLP - odpukać - działa. I horyzont się powoli przeciera Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości