12-01-2016, 00:39 AM
Witam, niedawno zakupiłem dobraną parę Uaru, tak przynajmniej twierdził sprzedający, przez pierwszy miesiąc mniejsza ryba (12cm) cały czas goniła tą większą (13cm) w taki sposób że delikatnie podgryzała ją w okolicach pyska oka, tak delikatnie muskała właściwie cały czas pływały obok siebie a gdy większe od nich Hoplarchusy próbowały podpływac te zawsze trzymały sie razem i odganiały je a nawet jedna druga broniła, po miesiącu ta większa (czyli samica) złożyła na korzeniu ikrę a ta mniejsza po kilku minutach wszystko zjadała, po kilku dniach dokładnie wydarzyło się to samo, po jakimś czasie ok 1,5 miesiąca wszystko sie zmieniło, mniejsza ryba ciągle atakuje tą samicę w taki sposób że pyskiem uderza w bok i rani ją w ten sposób ze ma duże uszkodzenia ciała, atakowana ryba w tej sytuacji siedzi u góry akwa i właściwie jest atakowana z każdej strony przez wszystkie ryby, gdybym nie zareagował pewnie by ja zamęczyły bo juz sie poddawała, rozwiązałem to w ten sposób ze do akwarium wszadziłem osobny plastikowy pojemnik w którym sobie pływa spokojnie atakowana ryba, jak tylko wyzdrowieje wypuszczam ją, lecz juz chyba ze 3 razy próbowałem aby jakos sie dogadały, ale nic z tego, po jednym dniu w ogólnym akwarium wyglada bardzo poturbowana i znów wraca do pojemnika, moje pytanie dlaczego tak sie dzieje, czy to wogóle była para, może ktoś z was mi pomoże, według mnie nic z tego nie bedzie no chyba ze ktoś wpusci je do wiekszego zbiornika, nie mam pojecia, proszę o rady, dodam że w moim akwarium są 4 Hoplarchusy od 12 do 18 cm i właśnie te dwie Uaru, wymiary akwa to 160x50x50,