Liczba postów: 12,331
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Tia... topornice do niebieskołuskich, gratuluję pomysłu.
Duże molinezje to nie taki zły pomysł. Kilka sztuk mogłoby załatwić problem.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
(01-10-2011, 19:11 PM)lukhil napisał(a): Piotrze dalem przyklad.
Brak przykładu jest lepszy niż błędny przykład....
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Przypomniało mi się to plaskoboki , może inny biotop ale są wytrzymałe . Choć z jednej strony akwarium za male
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 30
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Chłopaki gorąca sprawa... Piszę tutaj bo nie chcę zakładać już kolejnego tematu.Znacie już mój problem z samcem, który ciągle gania samice. Już drugi raz się zdarzyło,że prawie mi ją zabił. Z tego co się orientuje sprawa wygląda tak,że samiec dojrzał płciowo zaś samice jeszcze nie i nie chcą przystąpić z nim do tarła. Mogę okazjonalnie nabyć dorosłą samicę Niebieskołuską. Czy to rozwiąże mój problem jeżeli w samiec będzie posiadał dojrzałą samicę.
Pozdrawiam
Podziękowania złożone przez:
Wpusc i obserwuj. Jesli zauwazysz oznaki agresji przedziel szyba. Powinienes znac zasade parowania pielegnic przez szybe.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 30
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
Kolejna rzecz,która mnie jeszcze męczy to pozostałe samice. Samiczki,które pływają w akwarium mają ok. 6-8cm długości. Jeżeli wpuszczę tam dorosłą to istnieje możliwość,że dorosła samica je pozabija. Dobrze to rozumuję?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,377
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
24
Większym zagrożeniem zazwyczaj jest samiec. Myślę, że przynajmniej do momentu dobrania się pary młode samice nie będą niepokojone przez starszą.
Manewr, który planujesz zawsze wiąże się z ryzykiem. Osobiście odłowiłbym samca na kilka dni, dając w ten sposób nowej samicy szansę na aklimatyzację w zbiorniku. Potem wpuściłbym samca i obserwował. Jeśli będzie znęcał się nad kolejną rybą - oddałbym go.
Podziękowania złożone przez: