Liczba postów: 172
Liczba wątków: 60
Dołączył: Mar 2012
Reputacja:
0
Zauważyłem stos wyciętych i wyschniętych jabłoni w sadzie. Mają fajnie powyginane gałęzie, no i oczywiscie naszło mnie pytanie: czy wyschnięte gałęzie jabłoni z sadu mogę użyć do akwarium? Napewno byly pryskane jakąś chemią nawozy itp. Czy ta chemia może pozostać w drzewie czy "ulatnia się" gdzieś, kiedyś??
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 398
Liczba wątków: 10
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
1
Chemia dla sadów dotyczy głównie liści i owoców. Wyschnięte gałęzie są całkowicie bezpieczne. U siebie w akwa mam własnie gałęzie jabłoni i bardzo fajnie się komponują
Gałęzie o większej średnicy moga tonąć jakiś czas więc trzeba je dociążyć. No i nie przestrasz się grzybowego nalotu w trakcie moczenia, to normalne.
SEMPER FI
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 60
Dołączył: Mar 2012
Reputacja:
0
Obierałeś z kory czy na żywca do akwarium?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 398
Liczba wątków: 10
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
1
Te moje już nie miały kory. Jeśli po namoczeniu kora sama nie odchodzi to zostaw
SEMPER FI
Podziękowania złożone przez: