[boruc456]

Stosowałem kiedyś NoPlanaria, szczerze polecam dzięki temu pozbyłem się wypławków raz na zawsze.

[Ruki]

Małe wypławki nie są szkodliwe, problemem są wtedy, kiedy im damy podrosnąć do 4-8mm i więcej. Mniejsze nie są w stanie nic zrobić.

Co do stułbi- przestałem karmić artemią(naupliusami) i po pewnym czasie same wyginęły.

Nie wiem czy pomogłoby podniesienie temp np. do 27 stopni, wyczytałem że wypławki i stułbie nie tolerują wysokich temp.

U mnie stułbie przetrwały nawet kilka dni z temperaturą 30 stopni... :/

[Katia]

Czy jest jakaś szansa, że po przeprowadzeniu kilkudniowej głodówki ryby zjedzą wspomniane wyżej stwory? Cieszy mnie ich widok, zwłaszcza stułbi, ale jeśli mają być zagrożeniem dla narybku, to już mi się za bardzo nie widzą w moim akwarium.

Wg info z internetu, rybkami najchętniej zjadającymi wypławki są ryby azjatyckie, a dokładniej bojowniki, gurami, czy prętniki. Ponoć zdarzają się też krewetki, które gustują w takich przysmakach. Wypławków w sumie doliczyłam się 3, stułbi około 10, wszystkie kilku mm rozmiarów, zatem podejrzewam, że są u mnie od niedawna, albo nie mają aż tak sprzyjających warunków, aby skolonizować mój zbiornik. Póki co wszystkie 3 rodzaje ślimaków, w tym świderki mają się dobrze, ikra na szybie też nie ruszona, zatem pozostaje mi tylko obserwować i czekać na Betty smaragdiny