[miewan]

Witam, mam pytanko w zakresie preparowania wody w jeziorach ryftowych poprzez tzw. "solenie". Wiem, ze są różne opinie na temat zasadności stosowania takich "zabiegów" co do zasady. Jednak jak już parę lat temu zacząłem ( osobiście twierdzę, że jednak pomaga to w utrzymaniu stabilności warunków wodnych, buforowania, rozwoju ikry i przeżywalności narybku - fakt teraz już nie wiem jak jest bez, a zaprzestać jakoś nie mam ochoty),to dalej w to "brnę".
Ale do brzegu, jak wspomniałem swoją Tangę "solę" wspomagając się produktami Brightwell Aquatics ( Rift Lake dKH, Aquatics CichlidCode, Rift Lake Chemie), wcześniej JBL AquaDur, obecnie zastanawiam się nad produktami Seachema ( Cichlid Salt i Tanganyika Buffer ).
Więc do rzeczy :
- czy stosuje ktoś te ostatnie i jakie ma o nich zdanie
- czy ewentualnie można stosować producentów wymiennie tzn. Rift Lake dKH ( bo tu mam jeszcze zapas) z Cichlid Salt , lub Rift Lake Chemie z Tanganyika Buffer,
- nie znalazłem odpowiednika Aquatics CichlidCode - czy takie są ?
- jakie jest wasze zdanie o dodatkowym aplikowaniu witamin ( dla ułatwienia ja zakraplam fishtamin Sery - brak widocznych reakcji chemicznych preparatów, zmiany parametrów wody, niepokojących "oznak rybich").

[Rysiek]

Wiele lat temu stosowałem Kent'a i sprawdził się bardzo dobrze. To samo powiem o Preis mineralsalz.
JBL też się sprawdził.
Z witaminami jest różnie część jest rozpuszczalna w tłuszczach A,D,E,K druga grupa w wodzie.
Szczerze tak od siebie to bym nie przesadzał zbytnio z tym dozowaniem witamin. To jest teraz wszędzie w pokarmach etc.


p.s jak rozpuszczasz te sole.

[miewan]

Aquatics CichlidCode jest w płynie i dozowany jest poprzez kropelkowanie ( wg. producenta 15 kropli na każde 90 litrów wody i tak też zakraplam, tyle, że w odstępach tygodniowych a nie co drugi dzień),
Rift Lake Chemie i Rift Lake dKH obecnie ( -> stary ustabilizowany zbiornik) z tą samą cotygodniową częstotliwością, w zależności co wychodzi z testów na twardość (TDS nie mam już czym mierzyć, więc dawka jak z czasów "mierzalnych") rozpuszczam je najpierw w szklance/ach wody ( w praktyce łyżeczkę od herbaty), a następnie dodaję do wiaderka/ek wody do podmiany.