[jurgen28]

Witam wszystkich forumowiczów. Powiedzcie mi czy akwarium 375l(150x50x50) będzie wystarczające dla dorosłej dobranej pary Parachromis Motaguensis?

[ozim87]

Witam wszystkich forumowiczów. Powiedzcie mi czy akwarium 375l(150x50x50) będzie wystarczające dla dorosłej dobranej pary Parachromis Motaguensis?

Uważam ze w zupełności sam trzymałem taką pare w 375l tylko samą i było wszystko ok. Jakiej wielkości mają twoje rybcie, bo moja para poszła do kolegi i aktualnie samiec ma 30cm a samiczka 24cm. tu jest link o motkach http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=867&page=13 . bardzo ciekawe rybcie.

[jurgen28]

Patrząc na ryby w akwarium to mi się wydawało że są mniejsze. Ale jak je kilka dni temu przeławiałem do inego zbiornika i zobaczyłem je w siatce to się zaskoczyłem. Samiec będzie miał pod 30cm samica połowe mniejsza. Obecnie mam je w ponad 1000l akwarium i irytuje mnie to, że akwarium stoi jak by było puste. Ryby cały czas przebywają schowane pod korzeniem i prawie nie wypływają. Wpuściłem inne ryby "ośmielające" ale podziałało tylko na chwilę. Planuję zmienić obsadę akwarium i wacham się czy ich nie sprzedać ale są to piękne i ciekawe ryby i trochę mi ich szkoda. Mam taką możliwość żeby postawić jeszcze jedno akwrium ale tak 375l może dało by rade 450l. Nie wiem jednak czy to nie za mało stąd założyłem ten wątek ponieważ informacji na temat tych ryb jest mało i liczę na podpowiedzi tych którzy mają z tym gatunkiem większe doświadczenie. No i jak to zrobić, żeby nie były takie płochliwe?

[ozim87]

Patrząc na ryby w akwarium to mi się wydawało że są mniejsze. Ale jak je kilka dni temu przeławiałem do inego zbiornika i zobaczyłem je w siatce to się zaskoczyłem. Samiec będzie miał pod 30cm samica połowe mniejsza. Obecnie mam je w ponad 1000l akwarium i irytuje mnie to, że akwarium stoi jak by było puste. Ryby cały czas przebywają schowane pod korzeniem i prawie nie wypływają. Wpuściłem inne ryby "ośmielające" ale podziałało tylko na chwilę. Planuję zmienić obsadę akwarium i wacham się czy ich nie sprzedać ale są to piękne i ciekawe ryby i trochę mi ich szkoda. Mam taką możliwość żeby postawić jeszcze jedno akwrium ale tak 375l może dało by rade 450l. Nie wiem jednak czy to nie za mało stąd założyłem ten wątek ponieważ informacji na temat tych ryb jest mało i liczę na podpowiedzi tych którzy mają z tym gatunkiem większe doświadczenie. No i jak to zrobić, żeby nie były takie płochliwe?

Jak miałem motki to samiec nie był w ogóle płochliwy, a wręcz nawet nachalny jak tylko podchodziłem do akwarium to stał pod szybą i wyglądał jak ny chciał mi wtłuc, samiczka przebywała więcej schowana ale tak jak mówiłem samiec cały czas patrolował akwarium, a była to standardowa 375l. Ryby sa bardzo ciekawe w zachowaniu wiec fajnie ze je masz może pokazał byś kilka fotek ??

[Rysiek]

Masz dekorację, kryjówki itpe i zawsze się będą chować drapieżnik z natury jest płochliwy.

Jedna metoda ze światłem niby pomaga z drugiej strony jest o tyle nie skuteczna że ryby czasem wybiorą te miejsce w akwarium gdzie będzie ciemniej i tam będą siedzieć.

Druga metoda to zbiornik pozbawić części kryjówek "na łysego" ale też nie zawsze się to sprawdza i nie u każdego gatunku.

Trzecia metoda dodać więcej koleżanek i kolegów, aby to w akwarium było tłoczniej i wesoło.....minusy nie zawsze jest w czym wybierać, a i agresja rośnie chodź wtedy zainteresowanie jest tym co w akwarium a nie poza nim. Tak widzą tylko ciebie duży cień jak się zbliżasz i reagują ucieczką.....normalne z punktu widzenia mniejszego."odłów często nie ma takich zachowań"
Jak nie zapomniały do czego są stworzone to "rozpraszacze" się nie sprawdzą bo je powyjadają. Chyba że coś większego.

Plus taki że mają całą przestrzeń dla siebie niczym w naturze. I to jest piękne dla mnie możesz nawet 3000 tys postawić dla nich i tak powiem że jest na tak.
Taką mam idee trzymania ryb w akwarium.



p.s w tych nie całych 400 lit nie wiem czy samcowi kiedyś nie odbije podczas tarła bo go energia będzie roznosić. Tu ma gdzie się wyżyć w razie czego. Ciężko tak z marszu coś podpowiedzieć co będzie dobre na 100% jak nie spróbujesz nie dowiesz się. Parachromisy na ogół są dobrymi partnerami, ale to tak z teorii nigdy nie trzymałem tych ryb.
Można coś zaaranżować w mniejszym akwarium z małymi gatunkami a, Parachromisy zostawić gdzie są. Lub na odwrót duże dla małych gatunków i tu miał byś duże pole manewru, a Parchromisy do mniejszego akwarium tylko same.

[jurgen28]

Dużo jest logiki w tym co napisałeś. Właśnie mam zamiar spróbować zaaranżować akwarium skromnie bez większej ilości kryjówek. W dużym akwarium ich nie zostawię bo nie w tym rzecz żeby stało puste. Choć szkoda bo jak czasami je przyłapie jak zwiedzają akwarium to robią na mnie duże wrażenie. Myślę też, że te standardowe 375l to jednak troszke mało. Minimum to chyba te 450l przy czym 150x60cm na dnie.
Liczę jeszcze na wypowiedzi tych którzy mieli do czynienia z tymi rybami

[Rysiek]

Jurgen przejrzyj sobie ten wątek.
Wiem że miał te ryby......http://pawiookie.pl/forum/29-inne-ryby/43524-parachromis-motaguensis-false-yellowjacket-cichlid
i tu http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=867&page=2

Może trochę się rozjaśni sytuacja tylko tu były mniejsze zbóje.

Dylemat zawsze będzie to jest przekleństwo wyboru Jurgen.
Weź wszystko na chłodno.

[jurgen28]

Dwa tygodnie od wpuszczenia do akwarium udało mi się zrobić kilka zdjęć, przepraszam za jakość