aarset widziałem nie jedną 120 z tym bykiem, choć sam nigdy go nie trzymałem. Więc skoro to tak wielki błąd to nie pisz odpowiedzi stwierdzającym pytaniem tylko popraw mnie, a przy okazji wszystkich czytających
Oczywiście mogłem przesadzić z Carbo...
Chciałbym dostać dorosłe ryby bo kurde z małymi jak mi wyjdzie po 2-3 samce z gatunku to jak je później odłowie ... Będę musiał całe akwarium przestawiać w środku. A nie ukrywam, nie chcę mi się skały na nowo układać
(13-11-2013, 17:54 PM)Piorun napisał(a): aarset widziałem nie jedną 120 z tym bykiem, choć sam nigdy go nie trzymałem. Więc skoro to tak wielki błąd to nie pisz odpowiedzi stwierdzającym pytaniem tylko popraw mnie, a przy okazji wszystkich czytających
Oczywiście mogłem przesadzić z Carbo...
Również widziałem sporo zbiorników z, że tak powiem, kontrowersyjnymi obsadami co nie znaczy prawidłowymi. U mnie Pseudotropheus crabro pływały w zbiorniku 180X50X50 i wydaje mi się, że taka powierzchnia dna to dla tych ryb minimum.
Chciałbym dostać dorosłe ryby bo kurde z małymi jak mi wyjdzie po 2-3 samce z gatunku to jak je później odłowie ... Będę musiał całe akwarium przestawiać w środku. A nie ukrywam, nie chcę mi się skały na nowo układać
Obsada powinna być ok jednak namawiałbym do ograniczenia się do 2 gatunków odmiennych kolorystycznie w tym przypadku caeruleus i cyaneorhabdos po 6 ryb z jednego.
Wcześniejsza płochliwość moim zdaniem brała się z małego akwarium i być może ustawionego w złym miejscu. Natomiast gdy w kiedyś hodowałem saulosi w 240 l przy 10 sztukach (3 samcach) nie było tego problemu, zalezy też od ilości z danego gatunku i od samego gatunku. Co do saulosi - samca który nie mógł się wybarwić to była na 90% samica - z wiekiem dominujące samice zaczynają przybierać nieudolnie kolory samców (zanikający żółty na rzecz prześwitującego niebieskiego), o tym się nie pisze ale w dłuższym okresie hodując te ryby tak się dzieje (być może to domena tez pokolenia bo miałem F1 i dalsze może tego nie mają). Po wyłowieniu dominującej samicy kolejne dominujące stawały się niebieskawe.
Może się uwziąłem na ten gatunek Iodotropheus sprengerae ale po prostu został mi ze 160l i nikt go nie chciał przygarnąć a wg mnie to bardzo śliczna ryba. U mnie się pięknie wybarwiała i chciałbym je zostawić. Akwarium teraz mam ustawione we "wnęce" przy oknie wzdłuż pokoju (240l i 300l obok siebie).
Dodaje tutaj zdjęcia tego samca P.Saulosi na rzeszowskim forum twierdzili że to samiec, ale ile można było czekać żeby się wybarwił. Ryba była około roczna.
(14-11-2013, 11:33 AM)Pumba napisał(a): Dodaje tutaj zdjęcia tego samca P.Saulosi na rzeszowskim forum twierdzili że to samiec, ale ile można było czekać żeby się wybarwił. Ryba była około roczna.
[attachment=12149
Moim zdaniem to samica -moje samice miały też niebieskie na tułowiu całe stawały się jakby szaro-zółto-niebieskie (jednym słowem nie za urodziwe ni to samiec ni samica) ale inkubowały, to przebarwianie następowało stopniowo w miarę silnej pozycji w stadzie, również dostawała paski. Jedna atrapa jajowa to też domena samic saulosi. Poniżej fotka samicy w zaznaczeniu.
Pumba Pyszczaki żyją w haremach,o czym pewnie wiesz, a 1+2 to takie minimalne minimum, więc raczej daj dwa gatunki a 1+4/6 a będzie na pewno lepiej niż 1+2/1+3