• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Amatitlania sajica

#71
(13-02-2022, 10:23 AM)sensej napisał(a): Są to jedne z nielicznych ryb, które bardziej mi sie podobają w szacie codziennej, niż godowej.

Coś w tym jest, i to mimo tego, że w czasie tarła prezentują typowy dla centralsów kontrast do barw normalnych.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#72
Krótka notka o mojej parze. Ryby długo się zbierały do tarła, mimo widocznych chęci. O dziwo wybrały inne miejsce niż dwa, w których spędzały najwięcej czasu i które najbardziej rozkopały. Miejsce jest osłonięte z 2 stron kamieniami i z kolejnych dwóch, w tym od góry, krzakiem Anubiasa. Tym sposobem nie mam jak obserwować, co się dzieje w gnieździe, bo widok byłby jedynie od tyłu akwarium.
Natomiast poza gniazdem: oboje z rodziców wypływają do jedzenia, zostawiając niepilnowane gniazdo, samiec opuszcza je także w losowych momentach, bywa że wręcz rzadko jest w gnieździe. Dodatkowo agresja wobec pozostałych współmieszkańców nie istnieje, może to kwestia jeszcze niezbyt dużego doświadczenia pary z młodymi albo agresja pojawi się dopiero po wyprowadzeniu młodych. Rodzice nieznacznie ściemnieli, ale bez szału, samiec momentami ma standardowe ubarwienie.
Z kwestii poza tarłem, samiec strasznie boi się podmian wody. Siedzi wtedy pod kamieniem i nie wypływa, aż skończę podmianę... Na całym regale, a nie tylko w tym akwa. Raz do wyjścia spod kamienia zachęciła go dopiero samica, która podpływała do niego i swoimi ruchami jakby zachęcała, by popłynął z nią w inną część akwarium.
Mam też zonk z karmieniem ich. Często po paru kęsach łapanych łapczywie, odpuszczają sobie albo zaczynają pluć jedzeniem. I to niezależnie od rodzaju - czy to mrożonka, płatki, granulat, miks. Nie są jakieś chude te ryby, ale zastanawiam się czasem, jak im dogodzić, żeby nabrały ciut więcej masy. Czy miał ktoś z Was taką sytuację z nimi albo innymi centralsami?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#73
Moje septemfasciaty są od początku bardzo płochliwe. Nanoluteusy bez problemu mogłem trzymać samą parę w 160L, natomiast bez towarzystwa choćby paru mieczyków septem na pewno bym nie rozmnożył. Nie wiem z czego to wynika, ale chyba te ryby lubią mieć dużo ryb wokół siebie, wtedy czują się bezpieczniej. Może tak samo jest z Twoimi sahikami.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#74
U mnie sajica nie były płochliwe. Podczas podmian faktycznie były gdzies schowane, ale poza tym cały czas były widoczne.
Co do karmienia to spróbuj je troche przegłodzić, może pomoże. Jeśli nie to zacznij obserwować odchody, może jakieś robale sie wdały.
660L - CA
525L - SA
375L - CA
240L - AUS
200L - CA
185L - CA
77L - TAN
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#75
U mnie mają towarzystwo błyszczyków parańskich i suma, także mają ryby wokół siebie, ale może potrzebują ich więcej, by w miarę sprawnie przystępować do tarła. W przyszłości może dojdą żyworódki.

Płochliwy jest samiec tylko przy podmiance. Takto normalnie pływają. To mnie nie niepokoi, chciałem się tylko podzielić obserwacją.

Głodówki mają jedno-/dwudniowe raz w tygodniu. Może im trochę wydłużę jednorazowo. No i poobserwuję, aczkolwiek nic w nich niepokojącego nie zaobserwowałem.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#76
Wydaje mi sie, że też dużo zależy od tego skąd są ryby i czy są przyzwyczajone do obecności ludzi w pobliżu akwarium. Przyznam sie, że moje ryby kupiłem w zwyklej sieciówce w galerii, więc tam miały niezłą szkołę życia.
660L - CA
525L - SA
375L - CA
240L - AUS
200L - CA
185L - CA
77L - TAN
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#77
Ryby są od @el_polako
U mnie stoi regał w, powiedzmy, salonie, więc ruch koło akwarium jest codziennie, ale tego się nie boją, można normalnie przechodzić koło akwarium, czy coś robić w okolicy albo przyglądać się rybom. Tylko podmianka i tylko i samca taka stresogenna jest.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#78
Młode wyprowadzone, agresja wobec współmieszkańców jest, najbardziej wobec suma, czasem specjalnie go wyszukują w kryjówkach, byle go przegonić. Błyszczyki są ganiane aż do tafli, trochę chlupie, ale bez uderzaniem pyskiem w ciało, więc uszkodzeń brak.
Narybkiem opiekują się obydwoje rodzice, w momencie karmienia zostają z młodymi na przemian. Chmurka dosyć luźno pływa dookoła rodziców, ale te maluchy, które mają według rodziców zbyt dużego ducha eksploracji, są łapane w pysk i zanoszone do reszty młodych.
Samicy zdarza się wzbudzać osady z dna i z roślin, prawdopodobnie by ułatwić młodym żerowanie.



[-] Post mimo12 otrzymał 2 Lubię to od:
  • HOLSON, piotrK
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#79
(07-03-2022, 15:17 PM)mimo12 napisał(a): Samicy zdarza się wzbudzać osady z dna i z roślin, prawdopodobnie by ułatwić młodym żerowanie.

Obserwacja tego właśnie sposobu "dokarmiania" młodych to jedna z najlepszych rzeczy u Centralsów.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#80
Tu się zgodzę, te obserwacje są niesamowite, ciekawe czy podobnie jak u większych centralsów można zaobserwować podskubywanie rodziców (jak u Symhysodon)
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości