[ziemian]

Tak pewnie zrobię zwłaszcza że kumpel ma spory sklep także pewnie będzie mi ściągał

[Ruki]

Ruki zazwyczaj w sklepach też nie ma 100 % żywego woreczka, zawsze jakieś trupki się znajdą ;-) czasami znajdowałem i połowę albo solowiec nie za duży.

Ale jest pewna różnica kiedy możesz się przyjrzeć zawartości woreczka i wybrać ten gdzie masz pojedyncze trupki. I są one świeżo padłe a nie pokryte kłaczkami pleśni.

[zyyys]

Ale jest pewna różnica kiedy możesz się przyjrzeć zawartości woreczka i wybrać ten gdzie masz pojedyncze trupki. I są one świeżo padłe a nie pokryte kłaczkami pleśni.

zgadzam się , tak jak pisałem jak dobry dostawca i świeży żywiec to trupków nie ma prawie wcale, a tego tak jak piszesz, nie bardzo jest sposób sprawdzić na odległość. Chyba, że ma się pewnego dostawcę tyle, że w detalu się to nie opłaca

[Martinezio]

Zyyys, kupowanie żywca na alledrogo to loteria jak superball. Na zdjęciach zawsze wszystko ładnie, ale nie masz żadnego wpływu na to, co Ci sprzedawca wcisnie do paczki...

[don_Vall]

Wychodzi drogo za woreczek (standardowy) a nawet jak transport kurierem to i tak robale będą leżały cały dzień w cieple. Jak wyślą świeżutkie to jest szansa, że padliny będzie mało.
Ja bym nie kupował z takim transportem.
Jak pokarm leży w sklepie "na wystawie" (tacka) to mimo zbytu i świeżości przy temperaturze panującej w sklepie często robale nie mają się najlepiej. Jak jest przechowywany w lodówce to wyglądają całkiem dobrze.

[zyyys]

Zyyys, kupowanie żywca na alledrogo to loteria jak superball. Na zdjęciach zawsze wszystko ładnie, ale nie masz żadnego wpływu na to, co Ci sprzedawca wcisnie do paczki...

dlatego pisałem o sprawdzonym dostawcy
ale nie ma już co mielić dalej:
Ziemian zagada z kumplem i mu sprowadzi do sklepu, bo jak ustaliliśmy zamawianie przez allegro nawet od sprawdzonego sprzedawcy to i tak problem z transportem i po prostu za drogo