[Pablito]

i pomyśleć, że ktoś chciał kupić piasek do piaskownic i wykorzystać go w baniaku ...

[kuba4410]

Wpadł mi w ręce miernik przewodności TDS, więc przetestowałem ten piasek Kreisel 098. Wyniki niestety nie napawają optymizmem... Po 5 dniach od zalania sprawa ma się tak:
6 PPM - woda RO
50 PPM - piasek płukany wodą RO
47 PPM - piasek po próbie octowej płukany wodą RO
Czy to dyskwalifikuje ten piasek, jeśli chciałbym użyć go w baniaku z pielęgniczkami z czarnych wód?
Czemu jest różnica pomiędzy tymi dwoma pomiarami (47PPM i 50PPM)? Coś w tym piasku się delikatnie zobojętniło przez ocet czy jak?

[Greek]

Czemu jest różnica pomiędzy tymi dwoma pomiarami (47PPM i 50PPM)? Coś w tym piasku się delikatnie zobojętniło przez ocet czy jak?

Nie do końca rozumiem - jak zrobiłeś tę próbę octową? Najpierw podbiło do 50ppm, zlałeś wodę, zrobiłeś próbę octową i z powrotem wlałeś spuszczoną wodę?
Bo jeśli to dwie różne próbki to nie ma żadnego powodu, żeby dwa razy wyszedł ten sam wynik, to nie laboratorium

[kuba4410]

Dwie różne próbki: w jednej piasek poddany próbie octowej, wypłukany wodą RO i potem zalany wodą RO; w drugiej piasek wypłukany wodą RO i potem zalany wodą RO

[Greek]

Wiesz, wystarczy że w jednej tego piasku było nieco więcej stosunkowo do wody i już wynik będzie diametralnie inny
Jeśliby to było idealnie wszystko odmierzone to większą przewodność powinien mieć ten po próbie octowej. Niemniej oczywiście w laboratorium się nikt bawił nie będzie, więc tak minimalne różnice w wynikach to tyle co nic - wręcz przeciwnie, podziwiam precyzję w tworzeniu próbek do badań

[kuba4410]

Dobra a czy taki wzrost przewodności dyskwalifikuje ten piasek?

[Greek]

A do czego konkretnie go potrzebujesz? Mnie by trochę wkurzało takie podbijanie, bo 50ppm to już dość sporo i szkoda RO. Trzeba mieć też na względzie, że jeśli byłoby to BW, to przy kwaśnej wodzie woda mogłaby się jeszcze bardziej zasalać.

[Ramirez Dolores]

Dawno się tak nie wściekłam jak dziś.
Ostrzegam przed kupowaniem piasku u użytkownika Aqua-Dream z Allegro. Płuczę ci ja piasek od nich, a ten... tak jakby zajeżdżał olejem czy inną chemią. Jak ukopany spod garażu albo z innej "nieczystej" okolicy. W dodatku woda po płukaniu też mi się zdaje (w palcach) jakaś tłustawa... na pewno neutralne podłoże toto nie jest, nie zaryzykowałabym zakładania na nim akwarium.
Wącham dla porównania torbę, w której przyjechał - neutralna. To piasek "waniajet". Do tej pory czegoś takiego nie miałam, zawsze te piaski kupowałam bezwonne.
I tak: 15 kg podłoża do wywalenia, jutro przymusowy "spacerek" po zoologikach i dźwiganie, bo nadchodzi weekend i nie ma co zamawiać, kurier oleje i nie warto męczyć sortowni... a nowy projekt-akwarium czeka, rośliny czekają... Nie będę pisać dalej, bo musiałoby być niecenzuralnie, a to forum czytają też dzieci.

[dzikakuna]

Jedź do Obi, po co przepłacać w zoologicznych?

[cichy24pl]

Piasek do piaskownicy z marketu pakowany. Ja płucze jeszcze.