Liczba postów: 21
Liczba wątków: 6
Dołączył: Nov 2012
Reputacja:
0
Witam,
Do oddanie duuża porcja pistii.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 33
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
0
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,758
Liczba wątków: 49
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
13
u mnie Twoja pistia zarasta- jak zwykle (kiedyś miałem i po pewnym czasie zlikwidowałem). Wymaga ciągłej interwencji przy dobrym oświetleniu-przy złym marnieje i tworzy azotany.
Jak na razie radzę sobie...
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,157
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
13
Bo pistia potrzebuje duzo światła. Taka natura tej rośliny
U mnie pistia od autora wątku się trzyma w porządku
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 21
Liczba wątków: 6
Dołączył: Nov 2012
Reputacja:
0
U mnie rośnie jak szalona. Nawet pyszczaki w swoim zbiorniku nie dają rady jej przetrzebić.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,271
Liczba wątków: 63
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
10
Pistia u pyszczaków ? o.O
Si taajabuni,waana Adanu,mambo yalio duniani.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 21
Liczba wątków: 6
Dołączył: Nov 2012
Reputacja:
0
(22-02-2013, 19:55 PM)Adrian napisał(a): Pistia u pyszczaków ? o.O
Swietnie obniza poziom azotanow. Nawet glony przestaly byc problemem.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,058
Liczba wątków: 93
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
1
Podziękowania złożone przez: