Liczba postów: 504
Liczba wątków: 96
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
0
17-02-2013, 11:13 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-02-2013, 14:01 PM przez qbsztyk.)
(17-02-2013, 10:42 AM)filas napisał(a): Ozim87, napisz w jakim akwarium je trzymasz i w jakiej ilości.
Faktycznie dietę u Ciebie mają dosyć monotonną, ja za czasów jak miałem swoje Trofcie to wyznawałem zasadę z którą być może inni się nie zgodzą ale im młodsze trofcie tym większy udział w diecie miały skorupiaki, doskonale sprawdzały się oczliki (mrożone a jeszcze lepiej żywe), wraz ze wzrostem ryb zmieniałem te proporcje na większy udział zieleniny. Dodatkowo przez cały okres podawałem shrimp-mix.
Akwarium mam 150x50x50 ilość trofci to 16szt. Co do jedzenia to kopiłem im shrimp-mix. Powiem wam ze jak kiedyś trzymałem trofcie i karmiłem je rożnego rodzaju suchą karmią i shrimp-mixem to nie miałem problemów z ich chorowaniem i wzrostem wiec trzymam sie tego bo nie chce żeby rybcie mi chorowały, do diety dorzucę jeszcze tego shrimp-mixa i powinno być Oki. Parametry wody mam takie :
pH = 8,5
GH = 8
kH = 18
Mierzyłem wczoraj
(16-02-2013, 22:57 PM)Kris1984L napisał(a): (16-02-2013, 22:44 PM)ŁUKASZ SZIN napisał(a): (16-02-2013, 22:42 PM)Kris1984L napisał(a): czy akwarium 320 litr dla tych ryb wystarczy?
Ogółem jest przyjęte że zbiornik dla tropheusów minimum to 375 150x50x50
w takim zbiorniku można trzymać max 18szt.
Twój zbiornik jakie ma wymiary ?
Nie moje akwarium to 130x50x50
A jakie parametry wody są masz u siebie?
Moim zdanie akwarium powinno być trochę dłuższe (150cm) ale znam ludzi którzy trzymają w akwariach 300l i z powodzeniem hodują trofcie bez żadnych chorób tylko w mniejszej ilości 8-10szt. ale lepiej stworzyć im warunki w których będą miały gdzie pływać i ich agresja rozbije sie na większej liczbie "kolegów" bo są naprawdę agresywne w stosunku do siebie. Pamiętaj o tym ze najważniejsze żeby rybci
ą było dobrze i czasami trzeba zmienić zbiornik albo osadę. swego czasu miałem akwarium 240l i trzymałem w nim orange ale to były jeszcze czasy kiedy 240l było minimum dla tych ryb z czasem te parametry sie zmieniły i chyba w dobrym kierunki bo rybcie są ruchliwe i agresywne, a w większym akwa siły sie rozbijają.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 43
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
22
(17-02-2013, 10:42 AM)filas napisał(a): Faktycznie dietę u Ciebie mają dosyć monotonną, ja za czasów jak miałem swoje Trofcie to wyznawałem zasadę z którą być może inni się nie zgodzą ale im młodsze trofcie tym większy udział w diecie miały skorupiaki, doskonale sprawdzały się oczliki (mrożone a jeszcze lepiej żywe), wraz ze wzrostem ryb zmieniałem te proporcje na większy udział zieleniny. Dodatkowo przez cały okres podawałem shrimp-mix.
niezależnie od wieku dieta trofeusów jest podobna i wynosi ok.90% roślinek. W przypadku ryb preferujących dietę roślinną skorupiaki to podstawa jako pokarm balastowy, ale wartości odżywczych to on za bardzo nie ma. Spełnia inną rolę i nie zaszkodzi rybom
.
Trofeusy zabija stres, który zawsze inicjuje wszelkie problemy u ryb.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 562
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2012
Reputacja:
3
Witam
Hodowałem trofeusy w różnych warunkach poczynając kilka lat temu od 240 l kończąc na 500 (odłów) i dopiero w akwarium 2 metrowym (500l) i przy odpowiedniej liczebności powyżej 20szt agresja u tych ryb ustępuje lub jest w takim stopniu że ryby nie stresują się nawzajem. Tutaj mają znaczenie przede wszystkim liczebność osobników a co za tym idzie właśnie wielkość akwarium, odpowiednia filtracja itd... Dodam jeszcze że sama wielkośc akwarium też niczego nie załatwia jeśli mamy nieliczne stado 10-15szt. jeden potrafi zdominować wszystkich, sytuacja zmienia się diametralnie przy 20 i więcej osobników w stadzie i dopiero wtedy można mówić o obserwowaniu ryb....
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,765
Liczba wątków: 58
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
37
(17-02-2013, 12:24 PM)rufus napisał(a): niezależnie od wieku dieta trofeusów jest podobna i wynosi ok.90% roślinek. W przypadku ryb preferujących dietę roślinną skorupiaki to podstawa jako pokarm balastowy, ale wartości odżywczych to on za bardzo nie ma. Spełnia inną rolę i nie zaszkodzi rybom .
Wiem, że w ten sposób powstanie mały OT ale niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego skorupiaki nie stanowią wartościowego pokarmu skoro nie jednokrotnie narybek i młode ryby karmimy wyłącznie skorupiakami, począwszy od artemii następnie oczlik i dopiero wprowadzamy inne pokarmy. Jeżeli skorupiaki nie posiadają wartości odżywczych jakim cudem ryby nimi karmione rosną i są w idealnej kondycji.
Oczywiście ja nie jestem fachowcem i pewnie czegoś znowu nie rozumiem ale zawsze kieruję się zdrowym rozsądkiem, który mi podpowiada, że narybek pielęgnic skubiących glony raczej w początkowej fazie zainteresuje się tym co "skacze" między tymi glonami a dopiero wraz ze wzrostem opanuje skubanie glonów. Jak w takim razie dieta Trofci bez względu na wiek zawsze zawiera 90% zieleniny???
Nigdy nie miałem potrzeby dokładnego zapoznania się z tematem a nawet nie miałem w tamtych czasach zbytnio dostępu do odpowiednich publikacji. Proszę mi to wyjaśnić.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 43
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
22
17-02-2013, 22:11 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-02-2013, 22:12 PM przez rufus.)
Hmm, wystarczy zobaczyć/przeczytać z czego zbudowana jest np. dafnia lub oczlik. Jedyne co nadaje się się do zjedzenia = przyswojenia przez rybę to masa w układzie pokarmowym rozwielitki, jajka. Podobnie u oczlika. Z tego co pamiętam jest to chyba ok. 7% całości.
Nie wiem jakie ryby widziałeś karmione przez dłuższy czas samą dafnia lub oczlikiem (czy były to pielęgnice?), ale trofeus długo na tym nie pociągnie.
Co do diety roślinnej w zakresie 90% to takie informacje znajdziesz min. na FishBase.
Nie wszystkie gatunki ryb można karmić przez dłuższy czas żywymi naupliusami artemii. Po pewnym czasie (różne źródła różnie podają, od 14-21 dni) ryby mogą padać.
Oczywiście nie ma problemu jak ww. pokarmy stanowią pierwszy pokarm narybku w przeciągu kilku-kilkunastu dni. Wówczas narybek pobiera jeszcze inne pokarmy znajdujące się świadomie lub nie świadomie w akwarium i o czym można przeczytać na tym forum.
Należy również pamiętać że trofeus jest pyszczakiem i pierwszy pokarm jaki pobiera narybek to jest to pokarm pobierany przez inkubującą samicę kiedy jeszcze młode rybki z woreczkiem są jeszcze w pyszczku (jest to ok. 14 dni po tarle). Jest to przede wszystkim "filtr" bakteryjny zeskrobany z szyb akwarium, kamieni oraz rozdrobnione pokarmy roślinne.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Co do kaloryczności dafni się zgodzę, ale nie co do oczlika. Widłonogi mają znacznie inną budowę niż wioślarki, dodatkowo są znacznie bardziej kaloryczne(zwłaszcza ich naupliusy). I z tymi wioślarkami też jest to po trochu mit, zależy jakim jej gatunkiem skarmiamy i którym pokoleniem. W niektórych porach roku pył stawowy to najlepszy starter dla narybku, i typowo roślinożernego i drapieżnego.
P.S.
Co do "zabójczej" artemii, przy równoczesnym podaniu narybku pokarmów zawierających substancje balastowe problem zgonów nie istnieje.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,765
Liczba wątków: 58
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
37
(17-02-2013, 22:11 PM)rufus napisał(a): Nie wiem jakie ryby widziałeś karmione przez dłuższy czas samą dafnia lub oczlikiem (czy były to pielęgnice?), ale trofeus długo na tym nie pociągnie.
Oj Leszku,
nie pisałem, że trofeusy mają długo pociągnąć na samych skorupiakach, mówiłem jedynie że proporcje tych pokarmów w moim odczuciu powinny być inne. Przechodziłem przygodę z Trofeusami jak jeszcze internet w Polsce kulał a na T. duboisi mówiło się Pielęgnica brabancka
, na szczęście wiedziałem, że to ryby roślinożerne, co nie było takie oczywiste kupując je wtedy w sklepie. Jednak sposób w jaki karmiłem młode wyglądał właśnie według takiego schematu, który przedstawiłem, ryby na prawdę były zdrowe i rosły prawidłowo.
Do dzisiaj pamiętam zachowanie narybku jak dostały świeży odłowiony "cyklop"
wtedy jeszcze miałem czas na takie wyprawy.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 43
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
22
(17-02-2013, 23:48 PM)filas napisał(a): Oj Leszku, nie pisałem, że trofeusy mają długo pociągnąć na samych skorupiakach, mówiłem jedynie że proporcje tych pokarmów w moim odczuciu powinny być inne. Przechodziłem przygodę z Trofeusami jak jeszcze internet w Polsce kulał a na T. duboisi mówiło się Pielęgnica brabancka , na szczęście wiedziałem, że to ryby roślinożerne, co nie było takie oczywiste kupując je wtedy w sklepie.
widocznie nie do końca się zrozumieliśmy
.
Hmm, "pielęgnica brabancka" miała swoje "gatunki"
opisywane kiedyś w literaturze jako: "pielęgnica brabancka Moora" oraz "pielęgnica brabancka Duboisi" gdzie nazwa "pielęgnica brabancka" miała początek jeszcze w innej grupie trofeusów, a mianowicie pochodzi od trofeusów z grupy "black". Pierwszy złapany okaz który został wstępnie opisany miał właśnie kolorystykę flagi belgijskiej podobnej w kolorystyce do kolorów Brabancji (czarno-zółto-czerwona), .
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,022
Liczba wątków: 76
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
13
Badania przeprowadzone u młodych i dorosłych osobników T. moorii sugerują, że RIL ulega zmianie wraz z wiekiem.
Tropheus moorii, osobniki dorosłe / RIL 4,8:1 / 7,7 - 10,5 cm
Tropheus moorii, narybek / RIL 4:1 / 4-5 cm
Sugerować to może różnice w diecie osobników młodych i dorosłych.
RIL u hodowlanych trofeusów wynosi 2,8:1
Marta
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 504
Liczba wątków: 96
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
0
Minol juz pierwszy miesiac trofci w moim akwa i rybki podskoczyly ze wzrostem ok 1,5 cm dwie sztuki zaczynaja nabierac kolorow.
Podziękowania złożone przez: