Chcialem pokazac co znalazlem na spacerku bylo mokro i blotnie ale mam nadzieje ze owocnie. Niewiem czy to co znalalzem nadaje sie do banki i w jakiej postaci ( chociaz chcialbym liscie szyszki i sam wywar) Wiem ze rodzaje olchy sa 2 znalazlem wiec obie jednej szyszki sa wieksze a liscie bardziej owalne ... wsumie co ja bd duzo pisal pokaze fotki i sami ocencie i doradzcie co z czym i dlaczego.
Brązowe szyszki się nadadzą, resztę zostaw do zielnika. Liście, by można je włożyć do akwarium, muszą być uschnięte i brązowe. Nie ma mowy o wymuszonym ich suszeniu- pozbywamy się wyłącznie wody. A wszystkie cukry itp substancje zostają. W nejlepszym wypadku woda nam zmętnieje, w najgorszym zabijemy sobie ryby.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
Oba rodzaje tych lisci i szyszek sie nadadza? Te z drugiej fotki sa 2x wieksze od tych z zoltymi liscmi. Wyczytalem gdzies ze szyszki tylko zeszloroczne sie nadaja wyschniete tak zeby nie mialy w sobie nasion czyli w moim przypadku zostawic je i suszyc do przyszlego roku?
A suszenie lisci w piekarniku tak zeby niespalic ^^ da rade , tylko ktore te owanle zielone czy podluzne zolte? Jak zrobic juz z suchych lisci wywar i w jakich proporcjach, rozumiem ze reszte wysuszonych lisci poprostu wrzucic do banki czy tez jeszcze jakos przygotowac - spazyc? Chcialbym chociaz cos z moich zbiorow juz dzisiaj uzyc do zbiornika.
Wiem ze wiele pytan ale mam nadzieje ze moj post przyda sie w przyszloci ludzia mojego pokroju zaczynajacym przygode z BW
Mam wrażenie, że nie przeczytałeś mojego postu..... :/
To co zaznaczyłem na zdjęciu nadaje się, resztę wywal do kosza.
Liście, która nadają się do zebrania i spreparowania muszą być już martwe. Zero soków, zero koloru, mają być brązowe i się kruszyć(o ile nie są mokre). Te co zebrałeś to zwykła zielonka.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
Zbieralem to po deszczu wiec wszystko bylo wymieszane wrecz zmielone, widac jedyny ses to zbierac w porze suchej tylko umnie ciezko o taka pore ^^ A brazowe liscie to widzialem ale raczej na drodze i z innej parafi. W lasku jakim bylem to wszystko takie jak na fotkach ehh tyle biegania po blotku i wsumie na marne ;(
Stary poczekaj trochę do do grudnia i będziesz miał liście, muszą być zmrożone i wyschnięte na drzewie wtedy będziesz mógł zebrać. Szyszki tylko brązowe tak jak Ruki pisał... Cierpliwości trochę na hop siup nic nie zrobisz, najwyżej zepsujesz...
Tylko ze mieszkam w Szkocji - wiecznie pada i niema zimy liscie predzej gnija niz sie ususza moze na to jakas rada no chyba ze ktos mi sprzeda troche lisci ^^
A na hop siup wiem ze nic niema ale akurat ryby chyba lepiej by sie czuly z syfkiem i brazowej wodzie