Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 70
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
7
20-10-2011, 14:53 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-10-2011, 14:53 PM przez qbsztyk.)
(20-10-2011, 14:15 PM)lukhil napisał(a): Jest to mozliwe. Jako dzieciak mialem akwa ogolne z mieczykami i innymi kolorowymi rybciami. I wpuscilem tam pielegnice zebre ktora zbierala narybek mieczykow i dbala o nie
No z podobnymi przypadkami też się spotykałem, ale mieczyk to nie pielęgnica, a powyższe, o czym mówił Topielec to zachowanie między dwoma gatunkami agresywnych i bardzo terytorialnych pielęgnic, co jest rzadko spotykane.
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
-------------------------------------
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
Cytat:Jest to mozliwe. Jako dzieciak mialem akwa ogolne z mieczykami i innymi kolorowymi rybciami. I wpuscilem tam pielegnice zebre ktora zbierala narybek mieczykow i dbala o nie
No kiedyś się zastanawiałem, czy to mozliwe aby pielęgnica wzięła w opieke narybek innych ryb niz pielęgnicowatych - np. mieczyków. Ale troche powątpiewałem w to. Ale skoro mówisz, że widziałeś. Wpuściłeś tylko jedną zebre? Czy pare zeber wychowujących młode?
W to, że np. nikaraguańskie z dovii wspolnie wychowują potomstwo to też bez dowodów nie uwierze
Aczkolwiek możliwe jest z kolei to, że jedne pielęgnice przejmują od drugich narybek, kiedy ten zbytnio się oddali, i zbliży do terytorium drugiej pary to jest przjemowany jak własny. Pewnie dlatego niektóre gatunki jak się rozmnażają to "grupowo" - w znaczeniu wiele par obok siebie. Gdy młode sie zawieruszy to zasze ma szanse, że ktoś obok je przejmie
To zwiększa szanse przeżycia. Ale dovii tak nie robią raczej.
Podziękowania złożone przez:
Ale czeste podbieranie malych jest bardzo czesto spotykane
tym bardziej realne w przypadku tych dwóch pielegnic o ktorych jest mowa ze wzgledu chociażby ze względu na płodność , oba gatunki moga miec po ponad 1000 sztuk narybku.
Jeden osobnik , chyba samiec.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
Nie widze korzyści dla nikaraguańskich - przecież młode dovii rosną szybciej, pozjadają mniejszy narybek nikaraguańskich - zwłaszcza, że w jednym miocie dovii zawsze zachodza spore straty - większy narybek potrafi zjadać mniejszych.
Cytat:Jeden osobnik , chyba samiec.
To też nie rozumiem. Parka zeber wychiwująca młode od biedy mogłaby uznać narybek mieczyka za swój własny - mają silny instynkt opiekuńczy. No ale pojedyńczy samiec? Skąd by u niego się włączył instynkt opiekuńczy i to jeszcze do mieczyków?
Prędzej to by je zeżarł
Brzmi nieprawdopodobnie.
A co do nikaraguańskich przegniających parke dovii wychowyujących młode, to żeby nie być gołosłownym, prosze: minuta 14:20:
Podziękowania złożone przez:
Ale to prawda
Zreszta duzo razy slyszalem ze instynkt zebr jest bardzo "mocny". Nie dodałem że kilka dni później wpuscilem maluchy 5cm pawieokich i je zebra pozarla bo dobieraly sie do malych.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
Jeśli to prawda to byłoby to coś niesamowitego, bo zebry mają ten swój instynkt ale tylko podczas opieki na potomstwem, potem jest to instynkt pożeraczy - jedzą wszystko co im się do pyska zmieści
Więc jeśli byłoby to prawdą, to zmieniłoby dosyć nasz obraz postrzegania tych ryb.
Podziękowania złożone przez:
Dawid ja mam przed oczami ten obraz ta zebre , te male i ten kamien
wiem od kogo ja dostalem ale nie pamietam czy czasem ten samiec nie zostal rozdzielony z samica podczas opieki
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
28-10-2011, 13:49 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2011, 13:50 PM przez Dawid.)
Faktycznie ci co mówili, że nicaraguensis może wychcowywać potomstwo razem z dovii mogą mieć rację
Przeszukałem zagarniczne portale (bo na naszych nic o tym nie ma) i trafiłem na kilka informacji.
W naturze sporym zagrożeniem dla narybku nikaraguańskich są bazalciki kostarykańskie, z kolei bazalcik jest podstawowym pokarmem dla dovii. Kiedy dovii i nikaraguańskie łączą siły przeciwko bazalcikowi to obie odnoszą korzyści.
Ale to tylko narazie niepotwierdzone doniesienia.
Oznaczałoby to też, że nikaraguańska nie stanowi pokarmu dla dovii - choć nie wiem czemu, skoro, zwłaszcza samice, są niewielkie.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 115
Liczba wątków: 13
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
0
Słuchajcie, mam problem z określeniem płci największej ryby, na dokładkę wyczytałem, że i samce i samice Nik mają guzy tłuszczowe co w ogóle komplikuje sprawę. Mógłby mi ktoś pomóc określić ten temat?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 449
Liczba wątków: 17
Dołączył: Mar 2012
Reputacja:
1
Raczej jest to samiec
[412] [AMERYKA CENTRALNA]
[112] [AMERYKA CENTRALNA]
Podziękowania złożone przez: