Liczba postów: 944
Liczba wątków: 75
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
5
Mam pytanie jak leczyć/dezynfekować rany na ciele u pielęgnic nabyte podczas walki?
Tzn zazwyczaj goją się same ale chodzi mi to, żeby nie przeobraziło się w jakieś zakażenie/pleśniawkę ran.
-Amphilophus istlanum
-Chiapaheros grammodes
-Herichthys carpintis
-Herichthys cyanoguttatus
-Nandopsis haitiensis
-Parachromis friedrichsthalii
-Parachromis motaguensis
i parę innych...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 319
Liczba wątków: 23
Dołączył: Mar 2012
Reputacja:
2
03-06-2012, 17:15 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-06-2012, 17:15 PM przez macben.)
Można rivanolem ( oczywiście nie polewać tylko okład gazikiem zrobić), ale trzeba uważać aby nie dostał się do skrzeli
Pozdrawiam
Benek
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 944
Liczba wątków: 75
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
5
chodzi o nasadę ogona także powinno nie być problemu ze skrzelami
dzięki
-Amphilophus istlanum
-Chiapaheros grammodes
-Herichthys carpintis
-Herichthys cyanoguttatus
-Nandopsis haitiensis
-Parachromis friedrichsthalii
-Parachromis motaguensis
i parę innych...
Podziękowania złożone przez: